Author | |
Genre | poetry |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2011-08-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 4152 |
SYMBIOZA
Wrzos w samotności długo pływał
Lecz zbyt mokrawa była woda
Choć miał kłopoty z nawigacją
Na swojej wyspie wylądował
Stąpa nieśmiało, drży z pragnienia
Jakoż w nim wszystko strasznie słone
Zmarnował pączki, stracił listki
Korzenie dawno przemoczone
Wyspa, intruza wnet dostrzegła
Pociąga nosem - zapach przedni
Wdycha bez końca, po czym - stwierdza
Dla moich nozdrzy odpowiedni
Odsłania plaże, kryje skały
Palmom, owocem stroi czapy
Poezją błyszczy niby księżyc
Być może przybysz stracił mapy
Dla wrzosa, wyspa to Bieszczady
Dla wyspy, wrzos to Himalaje
Nieważna wielkość i mentalność
Przyjaźń odległe zbliża kraje
Sprytnie połączył los, dwa światy
Jak dwie śnieżynki w kroplę wody
Los ma coś z małpki - rzuca skórki
Więc czasem śliskie są przygody
Wyspa nie brzozą jest i basta!
Wrzos nie jemiołą na tej brzozie
Toteż się każde z nich rozrasta
Bo przecież siła tkwi w symbiozie
Dziś żegnam wyspę, skutą wrzosem
Bo tam wciąż smutno, ciągle siąpi
Rozum mi żaglem, dusza sterem
KOŃCZĘ! - Ciąg dalszy nie nastąpi
PS.
Lubię żonglerkę, szczerym słowem
Geniusz nie ćwiczy i nie szuka
Wierzcie mi drodzy `SAMI SWOI`
Ćwiczę z zapałem bo nauka
Pomnaża cacka dla zdobywców
Co są gotowi na ofiarę
Poświęcić smaczny kawał życia
WIEDZA jest pracą, TALENT - darem
Wyjaśnienie porównania: Bieszczady - Himalaje.
Kopia komentarzy do wiersza `Natura ponura (Złowrogo)`
mojawyspa
2011-08-07 13:14, oceny: 5 / 5
Ty w Twoich wierszach jesteś jak Himalaje - jam zaledwie marne i łagodne Beszczady :)
wrzos10
(autor), 2011-08-07 14:42
Mnie się Bieszczady o wiele bardziej podobają. A do Himalajów wcale nie tęsnię,
za to Podkarpacie moich Przodków, to najpiękniejsza kraina na świecie...
ratings: perfect / excellent
jeśli mogę Cię prosić to tylko o szczerość (nie tylko dotyczącą interpunkcji).
Zauważyłem, że na naszej stronie tego brakuje. Stale tworzą się grupki wspólnej adoracji, nieszczerych ocen i komentarzy.
Wszyscy jesteśmy bardzo drażliwi i nie tolerujemy krytyki (nawet tej konstruktywnej).
Czasem mam wrażenie, że jestem tutaj obcym ciałem.
W gronie humanistów, którzy literaturę i znajomość języka mają w jednym palcu. Ale to są bardzo rzadkie momenty. Przeciwnie, ta właśnie świadomość motywuje mnie jeszcze bardziej.
Moja profesja to chirurgia budowlana. Dzięki niej funkcjonują (wielkie i małe)mrowiska ludzkie :)
nie mam żadnych tajemnic i nie obawiam się publiki.
Narozrabiałem już sporo, toteż kolejna gafa nie ma tutaj znaczenia.
Jeśli masz na myśli przesłanie w P.S., chciałem powiedzieć, że ci wszyscy (ja tutaj szczególnie) których los nie obsypał talentami, muszą troszkę dać z siebie, aby coś osiągnąć.
Całość, to dłuższa historia. Powstała spontanicznie, pod wpływem komentarza do wiersza mojejwyspy pt: "PO CO MI 2"
Oto oryginał komentarza cyt:
wrzos10
, 4 dni temu (2011-08-26 12:56), oceny: 5 / 5
"...jak czarne plamy atramentu...". Jużci, atramentu! Raczej sralnia - przepraszam najmocniej - żerujących much na g****ch!
ratings: perfect / excellent