Text 225 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-07-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1794 |


http://www.wallpaperup.com/
kiedy bajka obumrze
na drodze białej od soli
poświata co spętała nogi cieniem
wylęgnie się z nowym świtem
nie bój się trawy wstają
co było pierwsze naiwne jak rosa
z niewiarą powtórzy uleczy dotykiem
słońce co za szybko wygasło na piersi
może będziesz gdy starczy posłuchać
w ciszy odnajdę zapach morza
muszlę która już nie pamięta
co było szeptem a co tylko bólem
ratings: perfect / excellent
Ten cud powszedniego chleba naszego zmartwychwstania nadziei!
ratings: perfect / excellent