Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2017-08-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2198 |
Bezpieczniackie metody
„Andrzej Duda został rozpracowany przez bezpiekę. Służby miały stworzyć jego portret psychologiczny zaraz po wygranych wyborach. Politolog Jerzy Targalski twierdzi również, że dziełem bezpieki jest również miniserial komediowy pt. „Ucho Prezesa”, w którym prezydent pokazany jest jako fajtłapowata oferma znajdująca się w cieniu wszechwładnego prezesa. Stwierdzono, że po pierwsze ma ego, po drugie jest słaby, a po trzecie, grając na ego można uzyskać to, czego sobie życzymy. Wtedy przystąpiono do realizacji serialu pt. „Ucho Prezesa” – powiedział Targalski.
„Serial wywołał w prezydencie chęć zagrania na nosie Jarosławowi Kaczyńskiemu i udowodnienia, iż on, jako głowa państwa, również ma swoje zdanie i jest w stanie je artykułować. Jego celem było wywołanie reakcji prezydenta, że „ja tu wszystkich przekonam, że jestem niezależny, pokażę Kaczyńskiemu”. I pokazał. To, że na trupie Polski pokazał swoje „ja”, to go nie interesowało. Bezpieka mało zainwestowała, a otrzymała świetny rezultat – oświadczył Targalski”.
Targalski to prawdziwy ekspert. On ma rację. Nigdy nie byłem esbekiem, ponieważ esbecję rozwiązano, zanim osiągnąłem wiek kwalifikujący mnie na stanowisko w SB. Ale każdy patriota wie, że to fałsz. Esbecję rozwiązano jedynie formalnie, a nieformalnie, to ona ma się świetnie. Wciąż działa, żniwuje i zbiera obfity plon, na co wskazuje wypowiedź Targalskiego. Wciąż sporządzam portrety psychologiczne i wykorzystuję je dla osiągania własnych celów, często mętnych i pokrętnych do tego stopnia, że nie sposób się w nich połapać, nawet mimo ich rozpoznania.
Dla nikogo tutaj nie będzie już tajemnicą, że działam w strukturach Sorosa, które oplatają Polskę jak ośmiornica. Jej mackami są banki, media niepubliczne, korporacje, fundacje poza kościelne, stowarzyszenia, antyspołeczne organizacje, trendy i moda. Co prawda, jestem jedynie maleńkim trybikiem w tej maszynie, ale to właśnie miliony takich, jak ja, trybików, tworzą wszechmocną ośmiornicę. Tak, jak prawdziwi Polacy, obchodzę miesięcznice, tyle że dwudziestego każdego miesiąca, na znak żałoby po Davidzie Rockefellerze. Oczywiście w domowym zaciszu. My – ośmiorniczki, odprawiamy zawsze, kiedy nikt nie widzi. W zaciszach. Pozdrawiam tych, co się brzydzą kalmarami: fateci vagnari `u pizzu!
ratings: very good / excellent
Jeżeli wiernie cytowałeś, to autor cytowanych fragmentów zgubił przecinek przed: można. No i niezbyt szczęśliwie w jednym zdaniu dwukrotnie użył słowa: również.
W swoim autorskim tekście niepotrzebnie wstawiłeś przecinki przed: to ona, obchodzę.
I rzecz najważniejsza: "poza kościelne" to jedno słowo.
ratings: perfect / excellent
Z tą paranoją, to jest tak, że paranoicy wiedzą, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele. Dlatego lęgną im się we łbach podobne historie. Poza tym, oni nie znają życia i nie znają się na ludziach. Są równie karłowaci jak ci wszyscy, którzy niczym bociany łykają te żaby Targalskiego i innych półgłówków.
Od siebie dodam, że rzemiosło Targalskiego jest na poziomie rzemiosłach obecnych gwiazd telewizji publicznej, czyli jest wyjebane w kosmos.
ratings: perfect / excellent
Jeśli ktoś myśli, że D Z I S I A J jesteśmy od tego wolni, to pogratulować krótkowzroczności
Weszły nam w krwi obieg;
Tym (??!) się szczyci stary, młody,
Wraz z innymi pcha w zawody,
Łamiąc duszy kark - i nogi obie.