Go to commentsSkrajem raju
Text 33 of 56 from volume: U jak Ustka
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-08-10
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1855

Skrajem raju


Na nadmorskim, leśnym,

pagórkowatym urwisku,

piaszczystym, mrówczy szlak,

w trawach ostrych.

Jak jakieś aromatyczne, uroczysko.

Idziesz, dzikiej róży czujesz woń,

białej i różowej. Daleki grzmot, słyszysz,

jakby szło na burzę.

Górą szumi wiatr, chmury gonią,

jedna za drugą, całymi stadami.

Nieba błękitna toń, morza szmaragdowa,

zielenieją oleandry, brzózki biała skroń.

Brzozowy sok. Mewy pisk.

Do morza, jeden skok. Trochę morzem,

trochę lasem, pod niebem.

Malarza z paletą, ani widu.

Facet z kajetem. Skrajem Raju, błądzi codziennie,

to w jego zwyczaju.

Niezmiennie.


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media