Przejdź do komentarzySkrajem raju
Tekst 33 z 56 ze zbioru: U jak Ustka
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-08-10
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1867

Skrajem raju


Na nadmorskim, leśnym,

pagórkowatym urwisku,

piaszczystym, mrówczy szlak,

w trawach ostrych.

Jak jakieś aromatyczne, uroczysko.

Idziesz, dzikiej róży czujesz woń,

białej i różowej. Daleki grzmot, słyszysz,

jakby szło na burzę.

Górą szumi wiatr, chmury gonią,

jedna za drugą, całymi stadami.

Nieba błękitna toń, morza szmaragdowa,

zielenieją oleandry, brzózki biała skroń.

Brzozowy sok. Mewy pisk.

Do morza, jeden skok. Trochę morzem,

trochę lasem, pod niebem.

Malarza z paletą, ani widu.

Facet z kajetem. Skrajem Raju, błądzi codziennie,

to w jego zwyczaju.

Niezmiennie.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×