Text 40 of 64 from volume: 365
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-08-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1735 |
ciemność jest granicą światła
wciąż się skrada i przybliża
wbrew pozorom nie jest martwa
ale nieustannie żywa
plam jasności jej nie trzeba
bystre oczy w mroku topi
chowa się pod ciemnym niebem
nad świecami się unosi
ciemność czernią zapisana
nie chce ścigać światła w mroku
kiedyś będzie ukarana
jasną zorzą u jej boku
jeśli w ciemność mnie wpisano
nie odnajdę swojej drogi
będę błąkać się od rana
pójdę gdzie poniosą nogi
dzień mi będzie wieczną męką
słońce bladą skórę zrani
ciemność swe odciśnie piętno
ludzkim strachem i cieniami
nawet iskry i płomienie
ciemną nocą wiatr przewieje
i odejdą we wspomnienie
w mroku drżące me nadzieje
ratings: perfect / excellent
Za dnia nie ma na takiego mocnych
nie odnajdziesz swojej drogi
będziesz błąkać się do rana
pójdziesz gdzie poniosą nogi
(patrz 4. strofa - cytat z pamięci)
byłbyś jak ten ptak wolny-nocna sowa!
Lęk przed ciemnością jest lękiem tobie wdrukowanym. Tymczasem nieprzerwana ciemna i pełna zagrożeń noc nad Arktyką czy nad Antarktydą może trwać nawet wiele miesięcy,
a mimo to ludzie tam sobie żyją w najlepsze.
Boimy się Nieodgadnionego,
Ucz się, dziecię, więc dlatego!
Jej - tej ciemności - uczeniem się
??
STRACH MA /ptasi móżdżek oraz/ WIEEEEEELKIE /jak u madagaskarskich lemurów/ OCZY
w mroku drżące me nadzieje
(vide pointa)
Jaki dureń powiedział, że nadzieja - to matka głupich?!