Go to commentsSmoleńska Pani - tryptyk
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-08-26
Linguistic correctness
Text quality
Views2339

Zastanowiłem się i doszedłem do wniosku, że choć bardzo bym chciał, żeby dzieci i młodzież obowiązkowo czytały moją literaturę, to marne mam szanse teraz i w przyszłości. Ale… Pojawiło się dla mnie światełko w tunelu. Tym światełkiem stała się poezja Wencla umieszczona w kanonie lektur szkolnych od 2019 roku. Dostrzegłem swoją szansę, a przynajmniej mrzonkę jakąś. Dam na próbę swoją propozycję lektury szkolnej. Jest to tryptyk: „Smoleńska Pani”. I proszę zapomnieć, że to ja pisałem, bo przecież nie ma znaczenia kto pisze dobre rzeczy.



Smoleńska Pani


Smoleńska Pani, która płaczesz nad złamaną brzozą

i ogłuszona wybuchem w powietrzu, milczysz!

Ty, która ponad nami jako Słońce jaśniejesz,

a w Toruniu łaskiś pełna i owoc dumy Twojej

- Toruńska Rozgłośnia niesie nadzieje pod nasze strzechy,

odpuść nam grzesznym w godzinie chwały naszej. Amen.


Smoleńska Pani, która we mgle po kolana brodzisz,

a hel Cię zatyka i wzdraga izobaryczny podmuch

bomb zdradzieckich, ręką ojczyzny wrogów podłożonych!

Ty, której imię z ust naszych nie schodzi,

boś jako tarcza, pod którą schować się może

ze zwierząt najpodlejsze i kąsać zza niej wrogów,

odpuść nam grzesznym w godzinie mantry naszej. Amen.


Smoleńska Pani, która dźwigasz na swych barkach

nasze urojenia i z uśmiechem patrzysz z obrazków!

Ty, która wszystko zniesie i wszystkich przytuli,

a przed Toruniem nas rozliczy z marności

na chwałę kapłana, Pana naszego. Amen.


  Contents of volume
Comments (26)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Marnością jest blichtr tego świata, którego nawet faraonowie nie zdołali zabrać w całości do swoich grobowców. A czy Ty jesteś faraonem? Zatem szansą dla ciebie jest wyzbycie się marności, które przesłaniają tobie rzeczywisty obraz świata. A wówczas z marności twojej powstanie owoc soczysty, pełen obfitości i nadziei. Twoją szansą jest możliwość skorzystania z tej niepowtarzalnej okazji, która puka do twoich drzwi. Zbaw się sam.
avatar
Legionie, to prawdziwe wenclowanie! Rewelacja! Masz szanse. Ja Cię popieram.
avatar
Legionie, spodziewałem się tego pytania, bo jakże inaczej mogło być. Jestem natomiast ciekawy, czy autor tego pytania pomyślał, ile w Polsce zginęło osób w wypadkach drogowych od kwietnia 2010 roku? Jeżeli w Polsce w wypadkach drogowych przeciętnie ginie 16 osób dziennie, a potwierdzają to statystyki, to od katastrofy smoleńskiej zginęło ich około czterdziestu tysięcy. Aż strach zadać pytanie, czy wśród tych czterdziestu tysięcy nie było osób bliskich Arsenowi? Prawdopodobieństwo jest większe niż w przypadku katastrofy smoleńskiej. A przecież giną osoby nie tylko w wypadkach drogowych. Czyż można wartościować i różnicować wypadki śmiertelne? Jakie to podłe i obłudne!
avatar
Zapewne zdaniem autora miało być prześmiewczo, a wyszło?

Par.: Lb 24, 1-9.17-9

A tutaj, w tym wierszu? Nie, nikt jeszcze nie pokonał Apokaliptycznej Niewiasty :)))

A to ci heca; autor mimo woli sławi w nim Madonnę Katyńską :))) której obraz osobliwym zbiegiem okoliczności nie został zabrany przez śp. Teresę Walewską-Przyjałkowską!
avatar
Ja też odpowiem pytaniami na pytanie, ale nie będzie w nich prostackich inwektyw i obrażań:
- A czy ktokolwiek zna sytuację, żeby w jednym samolocie leciał prezydent kraju z wieloma przedstawicielami władzy, w tym z niemal wszystkimi najważniejszymi dowódcami wojskowymi?
- Czy ktokolwiek zna sytuację, żeby tenże samolot wystartował, skoro było wiadomo, że nie ma warunków do lądowania?
- A czy ktokolwiek zna sytuację, żeby tenże samolot, w złych warunków pogodowych uniemożliwiających lądowanie, nie odleciał na lotnisko zapasowe?
- A czy ktokolwiek zna sytuację, żeby ryzykowano życiem niemal stu osób, byle tylko zdążyć na rozpoczęcie kampanii wyborczej?
- A czy ktokolwiek zna sytuację, żeby pasażerowie, nawet ci najważniejsi, próbowali sterować kapitanem samolotu?
Na wszystkie pytania, z wyjątkiem ostatniego, odpowiem negatywnie. Natomiast jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie ostatnie, to znam takie dwa przypadki. Pierwszy w Gruzji, drugi pod Smoleńskiem, a w obydwóch przypadkach tym najważniejszym pasażerem była ta sama osoba.

I jeszcze jedna uwaga, a właściwie pytanie. Jaki sens i jaką wartość ma zdanie, w którym się twierdzi, że porównywanie jakichkolwiek katastrof i wypadków jest podłością i obłudą?
Moim zdaniem tego typu zdanie ma najwyżej wartość zerową!
avatar
Teraz masz szansę zostać naszym największym narodowym wieszczem i zastąpić tego obrzydliwego masona Mickiewicza. Wspaniałe dzieło. Może nawet zostaniesz zaproszony kiedyś do TV Trwam na wywiad. :)
avatar
Zwykle w przypadku tragicznej śmierci, niezrozumiałej tragedii, niepojętego nieszczęścia, wierzący mówią: Bóg tak chciał.

My, tutaj roztrząsamy jedynie, czy pod Smoleńskiem nasi polegli, czy zginęli? Bezskutecznie. I ten taniec chocholi, co miesiąc od lat. I guślarz, który wyklina wydumanych nieprzyjaciół. Ani Wyspiański, ani Mickiewicz nie wznieśli się tak wysoko. Ale za to, teraz przewalają się w grobach.
avatar
Widzę, że posługiwanie się knajackim językiem jest dla zaślepionego komentatora normalnością. Co zaś tyczy zawartości merytorycznej tej wypowiedzi, to słyszałem lepsze klechdy domowe. A moje poglądy są wyłącznie moimi i proszę się od nich trzymać z daleka.
avatar
Czasami inteligencja przeszkadza w instynktownej analizie swojego świata, czy nadciągających odczuć i wtedy inteligencję z powodzeniem zastępuje empatia, z tym że jajogłowym betonom, czy peerelowskim aparatczykom, czy zwykłym dywersantom ojczyźnianym... nie jest w stanie pomóc nic. Umierają w poczuciu, że mieli rację, nawołują, nakrzykują na innych, bo sekciarski profil owej racji prze w stronę spontanicznego mesjanizmu, który wynika najczęściej ze zwykłej zawziętości na pewną rację, choćby była nawet tak skompromitowana, jak Mesalina po zbiorowym gwałcie.
Janko liczy zabitych na drogach pijaczków, lub ich ofiary, a przecież powinien dodać jeszcze chorych na raka, na serce, na syfilisa z perforacją penisa, czy ofiary genetycznych mutacji porzeżączkowych, skutkujących uszkodzeniem opon mózgowych, zarówno letnich, jak zimowych. A gdzie jeszcze borelioza, sinica, czy pasożyty z mięsa wieprzowego?
Ludzie umierają. Z głupoty, z przypadku, czy zaplanowanych akcji przeciwko życiu.
Liczenie ofiar na świecie od Rewolucji Francuskiej może doprowadzić do tego, że za niedługo będziemy się odstrzeliwać na ulicy, bo czy się utonie w pokopalnianym żwirowisku, czy od noża terrorysty, czy kulki dresiarza, a nawet od zakrztuszenia się landrynkią... przestanie każdego dziwić, bo przecież grypa hiszpanka kosztowała ludzkość ponad 25 mln obywateli. Janko zapomniał o empatii i popeerelowskim pragmatyzmem liczy trupy na ulicy, żeby chociaż cokolwiek umniejszyć katastrofę smoleńską. Ale zapomina, że śmierć tych prawie stu osób, to nagła zmiana ustroju, to ludzkie losy w rękach aferzystów i złodziei. Przypominam sobie świetny humor Komora z Komorów, jak obejmował schedę po Lechu Kaczyńskim. To nie 40 tysięcy ludzi, ale los całego kraju nagle dostaje się w niepowołane ręce.
avatar
A wszelkie niejasności zawsze wywołują negatywne refleksje, a takich było dostatecznie dużo w upadku Tupolewa. A gdzie jest teraz Katiodina? Nagle zniknęła. Rozpłynęła się, jak zwłoki zawinięte w dywan i wrzucone do kawsu solnego, albo do dołu z wapnem. Gdzie się podziała ta potężna szefowa nie mniej potężnej instytucji? Albo jej się coś przytrafiło i jedzą ją jeszcze robaki, albo zmieniła twarz u doktora Macieja i na wyspie Balii rozkoszuje się w... balii.
Może wiedziała za mało i chciała za dużo? Może ktoś nią kierował? A ile osób powiązanych z katastrową smoleńską nagle przestało żyć... w sile wieku i zdrowia? Oczywiście w Sowietolandii, gdzie wg starych metod nagle ktoś znika i każdy boi się spytać... dlaczego nagle umarł na "sierdce"? A kto organizował ten lot, że wpakował wszystkich do jednej, latającej trumny?
Czy tak wygląda logistycznie wizyta całego rządu gdziekolwiek? To bezprzykładne i tragiczne zaniedbania, a potem wszyscy się dziwią, że niektórzy mają jakieś wątpliwości. Rosja, to piękny i zarazem straszny kraj, gdzie życie ludzkie może nie być warte splunięcia, czego dowody dostarcza historia... rzezie, masakry i ludobójstwo, zarówno na rosyjskim narodzie, jak narodach innych krajów. Dzicz, swołocz i mafijne rozgrywki.
avatar
miało być... landrynką i gdzieś "i" się w zdanie wchromoliło :)
avatar
Sir-Theodor-von-Knoedel:
18 min. temu (23:23)
"Umierają w poczuciu, że mieli rację, nawołują, nakrzykują na innych, bo sekciarski profil owej racji prze w stronę spontanicznego mesjanizmu, który wynika najczęściej ze zwykłej zawziętości na pewną rację, choćby była nawet tak skompromitowana, jak Mesalina po zbiorowym gwałcie".

Brawo von Knoedel. Udana sztuczka z podmianką kolorów. Mam na myśli, że czarne jest białe, a białe jest czarne, albo cytując klasyka: "Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne".

Na pisowski rzut oka bardzo logiczne, ale jest jeszcze nie pisowski rzut. Otóż sekta, to jest pewnego rodzaju organizacja, którą charakteryzują specyficzne cechy, oraz która korzysta z narzędzi wywierania wpływu wyższych, niż zwykłe konstrukcje słowne. Mam tu na myśli szantaż. Każda sekta posługuje się szantażem jako najskuteczniejszym narzędziem służącym do przekonywania. Poza tym zwykle jest przewodnik zwany przez buraków guru, są pasterze. Jest mesjanizm.

Nie przypominam sobie żadnej manifestacji, żadnego spędu, na którym by skandowano komuś: "Polskę zbaw". Poza przypadkami spędów z udziałem Jarosława, któremu tak skandują. Zbawia, to zdaje się zbawiciel? Mesjasz znaczy? To ktoś więcej jak przewodnik, czy jak wolą buraki - guru.

Jest więc sekta smoleńska, która ma swojego zbawiciela. Nie czepiałbym się, ale problem polega na tym, że ów zbawiciel chce zbawić wszystkich, tj. nie tylko członków swojej sekty, ale wszystkich na obszarze, nad którym sprawuje kontrolę.
avatar
To moje zdanie i moje opinie. Na pewno umrę w przekonaniu, że nie dałem się otumanić.
Proszę więc mnie nie porównywać do zadżumionych.
avatar
Słowo "zbaw" traktowałbym w kategorii... wybaw, uratuj, bo zapewne o to chodziło. Nie zdawałem sobie sprawy, jak ciężko jest upierdolić łeb czerwonej hydrze. IV rozbiór Polski, po okrągłym stole w Magdalence, jawnogrzesznicy narodowej, podzielono po raz kolejny skórę na polskim niedźwiedziu. Komuna oddała władzę, biorąc w zamian majątek narodowy, elektryk z jąkałą i innymi świadkami upadku polskiej racji stanu, zagarnęli wespół wladzę, której spragnieni byli, jak górnik Piątek wody po kopalnianym zawale i musiał mu wystarczyć własny mocz cedzony przez dwutygodniową skarpetę, a i kler też zacharapcił nienależne serwituty. Nikt jeszcze nikogo nie rozliczył, a powinien. Olszewski chciał, ale stracią rząd, jak zaczął wymachiwać czarną kreską.
Przyszedł wreszcie człowiek, który może takiego rozliczenia dokonać. Wyczyścić armię, zezłomować rosyjskie samoloty w Polsce, rozpirzyć magnatów w togach i wykopać z lektur szkolnych antypolską lteraturę, przeciętnego litewskiego poety polskojęzycznego... Miłosza i przestać kazać czytać młodzieży Iwaszkiewicza, komunistę po kijowskich uniwersytetach, przewodniczącego Frontu Jedności Narodowej o którym Kisielewski napisał... "król homoseksualistów w PRL". Osobiście nie chciałbym, aby moje wnuki czytały twórczość tego pana.
Polityka PiS przynosi powoli takie efekty. Złodzieje zwrócą nienależne majątki, a dzieci i młodzież na nowo zaczną uczyć się o prawdziwym patriotzymie, historii kraju i prawdzie dziejowej o Polsce, polskich zdrajcach i bohaterach.
avatar
Smoleńsk Smoleńsk
w lodówce
i na działce
między burakami...

...a wiersz, doskonały.
avatar
Rozpędziłem się z baliami, ale wyspa Bali, to jednak jedno "i", o czym ze skruchą informuję szanownych czytelników, zanim Janko mnie dopadnie :)
avatar
Przyznam się, vo Knoedel, że na inauguracji Platformy Obywatelskiej w Gnieźnie, kiedy to Sikorski oficjalnie zdradził Kaczyńskich i jeszcze im obsmarował dupy, też czułem podobny do Twojego optymizm. Myślałem, że to już będzie na zawsze, a Kaczyńscy sczezną. Aż mi się coś w podbrzuszu robiło, czułem tam jakiś miły świerzb, podobnie jak Ty teraz, kiedy piszesz o zbawicielu, wybawcy. Nie sądziłem, że jest tylu Polaków, którzy niebawem pójdą po zbawienie za wybawcą. Pomyliłem się.

Ale i Ty, von Knoedel, przekonasz się jeszcze, ilu z kolei jest tych niedobrych, nieprawdziwych Polaków, którzy staną na drodze Twojego mesjasza. Przekonasz się szybciej, niż możesz przypuszczać.
avatar
A to się komentatorstwo potatało / utatało aż do kolejnej i kolejnej (słownej) masakry. A przesłanie jest takie, o jakim wyżej napisałam. I już nigdy innym nie będzie ;-)
Gdybaj sobie, Legionku, gdybaj. Niczym nad garnkiem skisłej zupy... Pardon: kociołkiem wystygłej smoły u Jaśnie Wielmożnego Pana Boruty Łęczyckiego... :p
avatar
Legion, a dałbyś wiarę, że prezydencki produkt światowej oligarchii, jak pan mAcron, miał 60% poparcia, jak startował w wyborach, a teraz ma 12%.
Tak się kończą manipulacje na tkance narodu.
Polska musi być silna i niezależna, żeby dać odpór islamskiej agresji w przyszłości, dlatego pakt z Ameryką jest jak najbardziej najlepszym suwerenem, bo do takiej wojny w końcu kiedyś dojdzie, bo to nie jest emigracja, ale zakusy na implantacje islamu w Europie. Hiszpania ma poważne problemy, bo kiedyś za konkwisty przegoniła rdzenną, islamską ludność z Półwyspu Pirenejskiego, ale Islam ma spory apetyt na odzyskanie dawnych terytoriów.
Tam, gdzie muzułmanin postawi stopę, tam będzie lub powinien być islam i to nie jest pitu, pitu, czy multi-kulti. To jest wojna religijna, która krwawo się zakończy. Polska podzieli znowu Europę, ale tym razem religijnie, a nie politycznie i tutaj wszystko się roztrzygnie. Włoskie MSW wydało uchwałę, która pozwala uchodźcom zajmować budynki i nie ma takich możliwości, żeby ich ktoś z nich - imię prawa - usunął. Póki co, zgwałcona na oczach pobitego męża Polka, w Rimini na plaży, przez czterech uchodźców... leży z mężem w szpitalu z ciężkimi obrażeniami, ale myślę, że jak Janko z Legionem napiszą im słowa otuchy i przedstawią Europę wg swojej wizji, to zaraz opuszczą szpital i przejdą na islam.
avatar
Podoba mi się „Smoleńska Pani”, ale wiadomo że intencje Legiona są nieczyste. Można by mu odebrać prawa autorskie do tej modlitwy i wtedy wszyscy moglibyśmy się pomodlić do Smoleńskiej Pani. Z kolei imponuje mi postawa Teodora, który zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna i stawia odpór Legionowi. Babcia mojej koleżanki była kiedyś kelnerką w Magdalence i opowiadała jak oni tam wódkę pili. Podobno wszyscy byli w sztok pijani, a najwięcej polewał jąkała.
avatar
Lilith, byłaś na plaży?
avatar
Brałam kąpiel na zamku mojej ciotki Batory.
avatar
Zapomniałaś się wytrzeć ręcznikiem?
avatar
Bardzo dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie utworu, no i ten miły aplauz. Dziękuję raz jeszcze wszystkim bardzo serdecznie. Szczególnie cieszy mnie obecność pań i ich bardzo ciepłe, ujmujące komentarze. Jestem wzruszony. Naprawdę ciepła, serdeczna atmosfera, muszę przyznać, że dawno nie czułem się tak przyjemnie. Ze względu na ogromną popularność Smoleńskiej Pani, postanowiłem dopisać jeszcze krótką mantrę do całości i przedstawić wam w tym komentarzu, jako wyraz mojego podziękowania za ten aplauz. Dziękuję raz jeszcze!

Smoleńska Pani II


Swoimi sługami racz nie gardzić, o łaskawa Pani!
O, dobra Pani!
Wejrzyj, o, Smoleńska Pani w serca nasze
i dopuść dowodów hańby szatanów,
którzy na ojczyznę rękę podnieśli
dnia dziesiątego.
Niechaj będą tak jaskrawe,
by ich blask oślepił wszystkich szubrawców,
którzy niegodni królestwa Bożego. Amen.
avatar
Sir (...) von, nie prowokuj.

Legionie, świetna kontynuacja, ale "dopuść dowody hańby szatanów", a nie "dowodów". To biernik (co?, a nie dopełniacz (czego?.
avatar
O, Smoleńska Pani!
Trzeźwi - nie pijani -
Fani w Tobie zakochani
Resztę mają za nic!
Musisz takich zganić,
O, Smoleńska Pani!
© 2010-2016 by Creative Media