Text 35 of 51 from volume: Światy Równoległe
Author | |
Genre | biography & memoirs |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-10-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2741 |

Motto: „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, / zła się nie ulęknę, / bo Ty jesteś ze mną…” (z Ps 23,4)
Już nawet nie zdumienie kiedy nagła czarna niespodziana
idealna próżnia o nagrzanych wibracjach
w nieważkości przystanek i ja pozbawiona ciała
podążam do żółtej świetlówki jak krzywookiego słońca -
Mój szarobury bezkształt wnika w dźwiękoszczelną kotarę
przez kanciasty próg tam gdzie podłoże mchem gęstym się ścieli
sen wsysa w biały lej ale bez majakopodobnych wrażeń -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Bez lęku przekraczam granice Równoległych Światów
Wtedy długo nie mogłam dojść do siebie :)
Najserdeczniej :)))
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Bardzo...!