Go to commentsRozmowa nieliryczna
Text 66 of 213 from volume: międzyczas
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-10-26
Linguistic correctness
Text quality
Views2110

- Powiedz, że nie kochasz.

- Powiem.

- Więc?

- Nie kocham cię w dzień. I kiedy śpię.

- W stringach, nago i w piżamie.

Nawet wtedy, gdy mnie macasz w bramie.

W chruśniaku, na derce i na wrzosie.

A szczególnie, kiedy dłubiesz w nosie.

Kiedy pochrapujesz na bezdechu.

Lub gdy się usmarkasz ze śmiechu.

Nawet wtedy, kiedy puszczasz bąki.

I do omleta dodajesz mąki.

I gdy boso człapiesz haluksami.

W fałdach na plecach i pod piersiami.

A również w kaloszach, na spacerze.

I jak wiercisz tyłkiem na rowerze.

I wiosną, kiedy strzelam do gołębi.

- A latem też nie kochasz?

- Latem mnie ziębisz.

- A jesienią, kiedy liście więdną?

- Nawet gdy sapiesz nade mną.

- A gdy zima roziskrzy nam pola?

- Nie rusza mnie nawet perspektywa gola.

Lubię siedzieć przy oknie. Z lornetką.

Śnieg. Flaszka. A ja setka za setką.


  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
I aby do wiosny!
avatar
Wyjątkowe! Superowe!

:-D :-D :-D
avatar
Jak kochać - to tylko od deski do deski :)
avatar
Ta pierwsza deska - to ta od kołyski.

A ta ostatnia?
avatar
Nie kocham ciebie wcale:
Ni wtedy, kiedy palec
Rozjechał tobie walec,
Ni wówczas, gdy w kawale
Witz gubisz prawie stale,
Ni potem, ani przedtem... ale??
avatar
Choć listopad porą rębną
I od wiosny tak odrębną,
Gdy jesienią liście więdną,
Gdy tak sapiesz se nade mną,
Ręce, serce tylko ziębną ;(
avatar
Tu mi się przypomniała przedwojenna bandoska:

W lutym kwitnie gruska.
Kochom babe ji maluska,
Co sie nom psyrodzieł,
Gdym na saksy chodzieł.
© 2010-2016 by Creative Media