Myślę, że prosta forma tego utworu jest celowo skalkulowana, aby pokazać zawiłości polskiej rzeczywistości w jednoznacznych skojarzeniach. Moje gratulacje!

Rozumiem, że gdyby pis nie był krytykowany, wspomniane zdarzenia nie miałyby miejsca. Idąc takim torem myślenia należy zlikwidować krytykę a nie jej przyczyny. Poza tym, że niech ten człowiek spoczywa w spokoju i że krytyka i propaganda to nie to samo, nic więcej nie mam do dodania.

Czytam,a to mi wolno, treść tego utworu jako ilustrację tego co się w głowie człowieka rodzi, kiedy nie wie, że jest manipulowany.

Drogi Leo - człowieka można zmanipulować że pójdzie i zabije albo sam się podpali. Bo chyba nie ma przesłanek racjonalnych.
Bartymeuszu -dobrze powiedziane -co w głowie człowieka ......
Też zastanawiałem się nad konwencją w jaki sposób należy przedstawić problem . Myślałem nad dialogiem -wyszedł monolog :-)

Nie łatwo oddać jest istotę indoktrynacji tak samo jak ogrom cierpień holokaustu.

Polecam temat - chętnie przeczytam inna interpretację zjawiska .

Pozdrawiam .

Świetny jest ten wiersz w swojej przewrotności, a ponieważ sam piszę przewrotne rzeczy, gdzie tak znaczy nie, a nie znaczy tak, postanowiłem go skomentować. Już sam tytuł mówi wszystko: wiersz będzie o diabelstwie. Na początku piękna sentencja: „Skalkulowana obłuda jest w mym mniemaniu istotą zła”. Chyba każdy się zgodzi z Rozarem. Ja się zgadzam w całej rozciągłości. Jedynie wymieniłbym „mym” na „moim”. Choć sam często używam: „swym”, „mym”, „swych” itp., to jednak w cytowanym fragmencie „mym” mnie gryzie w oczy, ale być może to kwestia mojego absmaku.
Po świetnej sentencji na początku wiersza, autor przedstawia istotę problematyki wiersza, czyli propagandę. Jest ona wiecznie żywa wśród narodów świata. Zdumiewająco wielu ciągle jej ulega. Ulega do tego stopnia, że niektórzy z uległych gotowi są na śmierć w męczarniach. Sami rzucają się w ramiona diabła. Wolą płomienie od raju!
Później kobieta syczy jak żmija o pieniądze z wrogiej organizacji. Jakby nie rozumiała, że nie ma nic za darmo, że przyjdzie czas zapłaty.

Przyznaję, że diabeł się jeszcze nie odnalazł, ale czasy są piekielne. Natomiast wystawiam najwyższe noty, bo wiersz jest piękny.

Mechanizm siania dezinformacji oraz zamętu - również we własnych szeregach - jest w każdym odwiecznym stadzie ZAWSZE skuteczny, bo... tak działa to stado?? ponieważ taka jest psychologia tłumów??

Rozumiejąc tę strategię, celowo stosowaną przez tzw. mącicieli, powinniśmy pójść chyba wreszcie już KROK dalej i... zacząć myśleć?? skoro wcześniej nikt z nas tego nie robił??

Jeśli KAŻDE zgromadzenie rządzi się takimi prawami??

Propaganda trwa nadal
Uległo wielu zdumiewająco wielu

pisze Poeta. A skoro tak, to...??

Propaganda trwa nadal??

Czy może jednak ta propaganda nie trwa nadal?

Tytułowe w wierszu samospalenie - to odwiecznie powtarzający się na oczach wszystkich tłumów świata akt rozpaczy zniewolonego Człowieka, który JEDYNIE W TEN SPOSÓB ODZYSKUJE WOLNOŚĆ

EmiliaP - z ciekawością przeczytałem komentarz. Zgadzam się. Trwa i trwać będzie .

Rozar, kilka dni temu zauważyłem, że z listy Twoich utworów znikły "Krystyna Pawłowicz" i "Ojciec Rydzyk". Mogłem pomylić tytuły, bo zarówno Pawłowicz, jak Rydzyka nazywam inaczej, także określam zbiorczo. Któż się tego dopuścił: Cenzura, propaganda, lewacy, komuniści? Zostało wiele gorszych, więc raczej to nie Ty.

Niestety - jest chyba coś w regulaminie o nazwiskach.
Dla mnie o. Rydzyk jest niewątpliwie mężem stanu.

Jak sobie wyobrażasz sterowanie tłumem bez propagandy??

Że czym ZAMIAST NIEJ będziesz stadem kierował? Rozdawaniem kiełbasy, 200 plus, 1.500 i 500 plus?

Samospalenie - to dobry tytuł, bo wszyscy znani Historii stojący przy sterach sterownicy już nie żyją albo do śmierci swojej się szykują. Władza jest niszczącym samospaleniem. To dlatego rzadko który król dożywał spokojnej starości

Taki jeden ubek powiedział to, co usłyszał od takiego innego Hitlera, a ten to, co usłyszał od Napoleona, a ten to, co usłyszał od Kaliguli, a ten to, co usłyszał od..., a ten to, co usłyszał od...

Żyjemy w stadzie, które jakie od zawsze było - takie jest. Dzisiaj żyją wśród nas inni /tacy sami/ kierowcy kierownicy i inni sterowcy sterów.

Nasz okręt wytrwale płynie dalej wcale nie dlatego, że nie ma na nim steru

Postscriptum

To nie jest wiersz. To felieton

Tak - to nie wiersz
Choć nie wiem co to jest ?
Chyba też nie felieton.
Zapis wierszem jednak jest trafny.

Dla niezorientowanych istotny kontekst


ten /tutaj anonimowy/ KTOŚ, komu poświęcony jest w podtekstach między wierszami niniejszy hołd

(vide tytuły i meritum)

- kolejna w Polsce ofiara samospalenia, Piotr Szczęsny -

rozrzuciwszy wokół siebie ulotki, wyjaśniające przyczynę targnięcia się na własne życie,

przy dźwiękach włączonego przez siebie hymnu zespołu rockowego "Chłopcy z Pl. Broni"

na oczach przechodniów

zginął w płomieniach

na Pl. Defilad w Warszawie

19 października 2017 r.

Na 2 tygodnie przed ukazaniem się tej "poezji".


Kiedyś pewien ubek w czasach komuny powiedział...
Jeden taki zabił pisowca w Łodzi...
Jeden z tego na śmierć się spalił...
Pewna kobieta syczy do mnie...

Wystarczy "czyjś" szept, "jakiś" ktoś, "jakiś" pewien, "jakaś" jedna, i...

BACZ, CO SZEPCZESZ, CO PISZESZ, CO ŚPIEWASZ, CO ZMYŚLASZ - I CO MÓWISZ. Słowa mają śmiercionośną moc

To w końcu jak to jest z tym tytułem?

Anioł to był w czystej postaci

czy Diabeł, skoro sam poszedł aż na całospalenie

??

I komu tu stawiać krzyż - znak spełnionej ofiary