Text 31 of 33 from volume: Kresy przywracanie pamięci
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-11-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1962 |
(Usłyszane od Klementyny Soczyńskiej, 11 kwietnia 1998)
ZESŁANIEC
Wiatr wionął szumnie po pustym stepie
i śnieżną zamieć w obłoki wzbił,
tam biały tuman rwie się i trzepie
znad huraganów rzęsisty pył.
Wśród tego stepu, wichrami gnany,
pędzi kibitki w zamieci ślad.
Tam cichy dzwonek jęczy co rana,
jakby umarłym dawał już znak.
W kibitce stoi Moskal na straży,
kajdany brzęczą u więźnia nóg.
Więźniem jest Polak z Kresów porwany,
za co i dokąd, wie tylko Bóg.
- Łotry mi skuli w kajdany dłonie,
lecz serca mego niezdolni skuć!
Zdejmcie kajdany, dajcie mi dłonie
- ja was nauczę, jak wolność czcić!
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent