Text 9 of 14 from volume: SONETY
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-12-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1973 |
Sen katolików letnich
Choć jest w nich bojaźń boża, miłują bliźniego,
który karku nie zgina przed sługami Boga,
plwa na puste formuły i obca mu trwoga.
Wierzą, że starczy wszystkim chleba powszedniego.
Nie pragną go nawracać, za rączkę prowadzić,
nie przeszkadza im teza, że nie ma niczego,
co by warte klęczenia, że nie ma też złego.
Nie usiłują pętać, nie próbują kadzić.
Och, letni katolicy! Stoicie w rozkroku!
Spójrzcie na swoich braci, którzy żywo wierzą!
Jakże gorąca wiara, jakiż duch w nich piękny!
Dlaczegóż wy nie z nimi, trzymacie się z boku ?
Piana z pysków im leci, zęby swoje szczerzą,
Patrzcie jacy są słodcy, jaki wzrok ich tęskny!
ratings: perfect / excellent
Bardzo ciekawy to sen.
Zwróć uwagę, że na końcu trzeciego od końca wersu niepotrzebnie odskoczył Ci pytajnik.
ratings: perfect / excellent
Ironia i przerysowanie na końcu wywołują śmiech. Ten obraz raczej przypomina przeciwieństwo aniołów.
ratings: perfect / excellent
"Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."
Chociaż z drugiej strony nie sądzę, żeby przejmowali się pismami, które podobno uważają za objawione. Może to i dobrze, ale z drugiej strony nie znoszę hipokryzji.
Znam twoje uczynki, wiem, że nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący. A tak, skoro jesteś letni, i ani gorący, ani zimny, zamierzam cię wypluć z mych ust. Obj 3- 15,16
ratings: perfect / excellent
Dzieci są bardzo spostrzegawcze
i
w s z y s t k o widzą
i słyszą