Text 54 of 74 from volume: Szczęście
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2017-12-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1321 |
Murzyn to jest dobra rasa,
ogromnego ma kutasa.
Mamo, to nie moja wina,
że mnie cięgnie do Murzyna.
Europejczyk, choć wspaniały,
jednak nie ma takiej pały.
Ktoś mi mówił, że Azjacie
nie ma sensu patrzeć w gacie.
Tu za przykład dam Chińczyka,
co swym członkiem tylko sika.
Dla mnie czarny kolor skóry
wcale nie jest zbyt ponury.
I nie chodzi o zażyłość,
czarna pała – to jest miłość.
https://www.youtube.com/watch?v=BAMhULNdn7M&index=3&list=PL3PyH_9V5z6BbY8rZ_rMo6yqmzrV1L-Hh
ratings: perfect / excellent
To to, co sie śniło.
Murzyn to jest rasa
Taka jak ta nasa:
Oczy, usta, nogi dwie -
Nawet dzieciak to już wie.
Czy Maltańczyk -
Każdy śpiewa, gra i tańczy
W łóżku czy pod łóżkiem,
Gdy babeczki jest podnóżkiem :)
Ale idą nowe czasy i nowe obyczaje, Polska otworzyła gościnne swe granice, i kto wie, jakie piękne i zdrowiutkie jak rybki Mulacięta i inne Metysięta będą za lat 10 po naszych mazowieckich, dolnośląskich czy Słowińskich łąkach hasać...
Oby!