Text 53 of 74 from volume: Szczęście
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2017-12-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1970 |
Nie omieszkam skomentować.
Ja – surowy i bezwzględny,
tutaj mogę pofolgować.
Tak by komuś poszło w pięty.
Moja poetycka dusza
dziś bliźniemu dopierdoli.
Żeby pióra już nie ruszał
i nie pisał co go boli.
To nie ważne, że zaczyna
i że pisze sam dla siebie.
Każdy błąd to jego wina,
a ja za to mu dojebie.
Może lica się rumienią
bo to wiersz jest jego pierwszy.
A ja gnoja zrównam z ziemią
Niech nie pisze więcej wierszy
Potem zrobi mi się miło
pojechaem nieźle drania.
Krótką chwilę po tym fakcie,
sam zasiądę do pisania.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Zawsze tylko te potyczki:
Trzeba komuś do...lić;
Niechże chama też zaboli!