Go to commentsTrudne dziewictwo
Text 58 of 74 from volume: Szczęście
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2018-02-17
Linguistic correctness
Text quality
Views1251

Tu nie liczy się wzrost,

nieważna jego kasa

Powiem to kochani wprost:

ja chcę sobie pohasać.


Nie potrzeba mi kwiatów

i wierszy do kolacji,

nie chcę wspólnych tematów

i nie musi mieć pasji


Nie chcę długich spacerów

i częstych telefonów;

niech wybiera frajerów

i nie wraca do domu.

Wszystko to nieistotne

Dla mnie ważna jest chwila

Nieważne czy masz umysł,

geniusza, czy debila


Czasu mamy niewiele

więc nie będę zanudzać.

Ujrzałam cię cię w niedzielę.

i zaczęły się cuda.


Przejdę szybko do rzeczy

Powiem szczerze rzecz pewną:

nie potrafię zaprzeczyć,

że coś dzieje się ze mną


Pożądaniem swym płonę

jak latem sterta siana

Chcę byś przebił mą błonę,

nie zabroni mi mama.



  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Prostych prośby panienek te same są od lat,
a Juliusz Cezar wcale nie zabrania."

Tak sobie pozwoliłem sparodiować znana kiedyś piosenkę Kaczmarskiego.
avatar
Dziewica do rany przyłóż :)
© 2010-2016 by Creative Media