Darek miał większą siłę przebicia

Życiowa mini. Dyrektora nie sprawiała, dopóki innego nie miała.

Dziękuję Paniom za zrozumienie, to tylko takie moje wyobrażenie, takie sobie przedstawienie, na życia, tak, i nie...

Oczywiście Darka Dziekanowskiego. To był bardzo dobry piłkarz. Obecnie komentator wydarzeń sportowych.
Postać dyrektora wydaje mi się tutaj niewiarygodna. Pierwszy raz słyszę, żeby dyrektor otwierał przed kimś serce. Może potrzebne większe doświadczenie życiowe, żeby to zrozumieć.
Autor pisze o tym, ze to jednak była parka. Czyli że coś ich, poza pracą wiązało. Zakładam, ze pracowali w tej samej firmie. Że to była jego sekretarka. A on otworzył przed nią serce... No nie. Nie w tym świecie.
Rozterka sekretarki jest już bardziej wiarygodna. Tym bardziej że, jak ustaliliśmy, w jej otoczeniu pojawił się pan D.

Mój test nie dotyczył nikogo osobiśce. Nie odpowadam za żadne skojarzenia, a zwłaszcza, za niektórych, zboczone świata widzenie...

A ja znam pewnego Darka
W którym podkochiwała się
Niebrzydka sekretarka
Tyle że to nie bawiło
Darka

On ją kochał,
Ona wcale -
Został sam
Jak palec :(

Poznała Darka
Szparka sekretarka.
Czekał kierownik,
Że mu o tem powi.

/czytamy z lwowski akcentem/