Tekst 69 z 75 ze zbioru: Alfabet limerykomanii
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-03-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1646 |
Dyrektor i sekretarka
Była sobie parka
- dyrektor i sekretarka...
On otworzył przed nią serce...
Ona była w rozterce...
Póki nie poznała Darka...
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Postać dyrektora wydaje mi się tutaj niewiarygodna. Pierwszy raz słyszę, żeby dyrektor otwierał przed kimś serce. Może potrzebne większe doświadczenie życiowe, żeby to zrozumieć.
Autor pisze o tym, ze to jednak była parka. Czyli że coś ich, poza pracą wiązało. Zakładam, ze pracowali w tej samej firmie. Że to była jego sekretarka. A on otworzył przed nią serce... No nie. Nie w tym świecie.
Rozterka sekretarki jest już bardziej wiarygodna. Tym bardziej że, jak ustaliliśmy, w jej otoczeniu pojawił się pan D.
W którym podkochiwała się
Niebrzydka sekretarka
Tyle że to nie bawiło
Darka
Ona wcale -
Został sam
Jak palec :(
Szparka sekretarka.
Czekał kierownik,
Że mu o tem powi.
/czytamy z lwowski akcentem/