Text 4 of 50 from volume: Estuarium
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-03-30 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1570 |

mówił: jesteś piękna,
gdy zdejmowałam majtki w ciemnej ulicy
tworzył się scenariusz - nie odwracał wzroku.
błogosławił ukojenie
karmiąc siebie słonym królestwem.
wchodził głęboko i sklejał rozsypany tynk
tworząc mapę a zarazem tajemnicę
w której bezpieczeństwo wyrosło
z zamroczenia i z resztek śliny
dogasły świece. pękały gromnice
a my stawaliśmy się dziećmi bez nóg
i rąk błądząc poza granicami świadomości
bezpańskiego światła.
ratings: perfect / excellent
Obiekt rozważań jakby ten sam... ale podmiot liryczny za każdym razem INNY.
Jaki jest w tym pięknym erotyku? O jakich małpach (??) tu mowa?