Text 3 of 11 from volume: Pamięć
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-04-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1332 |
No i dotarłem! Mam szczęście, Pasewalk.
Nie płaczę - zakazali, choć liczę tylko trzynaście wiosen.
Dzisiaj są moje urodziny. Zamieniłem słomiane buty
na takie prawdziwe, polskie.
Nie mogłem zdjąć, przywarły do skostniałych nóg Franka.
Leżał tak długo, częściowo przykryty zmarzniętą ziemią.
Znalazłem też, w twardej kieszeni, kilka kłosów żyta.
Nie zdążył wszystkich zjeść - wyliczony deser.
Wiesz! Hitler boi się dzieci.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Ps. Pozgonnie hitler spotyka dzieci tylko w swoich upiornych powidokach, bo ich ścieżki po Kres Kresów nigdy już się nie przetną.