Text 11 of 50 from volume: Dzień dobry noc
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-04-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1455 |
wciąż podążam za nim choć nic nie wiem
o istnieniu po drugiej stronie światła nadchodzi
ciemność zjawia się
coś czego nie można opisać słowami
niczym łuna wznosi się to znów opada
a jego drżący głos błądzi między chmurami
po czym rozprzestrzenia echem
woła wskazuje drogę czasami
schowany w blasku księżyca
lśni niczym sen rozsypuje kosmiczny pył
który istnieje tylko we mnie
więc – nie odwracaj ode mnie wzroku przybyszu
bo zamieni się w błoto z którego
powstanie kruchy posąg
rozpłaczę go i zniknę
ratings: perfect / excellent
Bardzo serdecznie :)))