Text 119 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-04-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1666 |
Wiesz, kłamstwo jest potrzebne światu,
jak powietrze do oddychania.
Prawdą można się co najwyżej udławić.
Zaczynasz świat wieczorem
i opowiadasz go sobie po cichu.
Ja nie mam już świata.
Otacza mnie brak twoich oczu
i usta, które nie przylgną, jak kiedyś.
Może do kogokolwiek.
Słowami już nie opowiem.
Wymykasz się `myślą i uczynkiem`,
a zaniedbaniem przybijasz codziennie
Chrystusa do krzyża,
a przecież to jest możliwe...
`wstań i zostań`.
Zacznijmy znowu od kłamstwa.
Prawda go kiedyś zastąpi,
bo przecież nie ma innego wyjścia.
Ściany są coraz grubsze,
a słowa nie znają drogi.
W szaleństwie jest pewna metoda,
tym bardziej, że tory idą donikąd,
a miasto oddycha wspomnieniami.
https://youtu.be/CHk5SWVO4p8
a prawdą można się udławić,dlaczego?
bo prawda bnoli kłamców,a tak łatwo jest kłamać,zamiast mówić prawdę,aby nie popadać w problemy,albo milczeć.
ratings: perfect / excellent
Z naszą naturą nieustannego kotwiczenia się w Czasie i Przestrzeni pociąga nas bardzo ta tak złudna idea, że nawet na gruzach MOŻEMY odbudować martwe życie... Te "tory idą donikąd, a miasto oddycha wspomnieniami".
No, chyba, że to miasto jest naszą spopieloną Warszawą, a my jesteśmy Polakami, i nasza miłość góry przenosi