Go to comments'kocha, lubi, szanuje...'
Text 16 of 138 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-04-16
Linguistic correctness
Text quality
Views1498

czym zawinił biedny kwiatek,  

który żyć mial wśród rabatek?  

a wyrwany już z kontekstu  

wpadł do niniejszego tekstu,  

by obdartym być na amen  

z płatków, z płatków -  

kwietny dramat.  


chciał ktoś kwitnąć. kto? on, ona?  

nagle znaleźć się w ramionach  

jej lub jego! oczkiem w głowie,  

dniem i nocą w każdej dobie.  

być. pochylić się nad kwiatem,  

by pozbawić kwiatek świata  

barw w ogrodzie? świerzbią płatki,  

płaczą malwy i bławatki.  


ona, on - ze szczęścia płaczą,  

by epilog ktoś mógł zacząć  

o tym, jak na cudzej krzywdzie  

`szczęście wyjdzie, czy nie wyjdzie?`  

`kocha, lubi...`, a w ogrodzie  

smutek snuje się jak złodziej.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Miło mi, Auroro, że wierszyk sie spodobał. :)
Dziękuję za komentarz.
avatar
To wielowarstwowy w swej konstrukcji wiersz o naszej postawie wobec świata i - zawsze tylko w kolizji z nim - o nieuchronnej stracie i odzieraniu każdego "kwiatka" (to metafora obejmująca teraźniejszość) nie tylko z płatków, ale i ze złudzeń... i z samego życia.

Pełni nadziei zrywamy jakieś na naszej drodze kolejne stokrotki, z ich martwych fusów wróżąc lepsze jutro - i już po kwiatku. To, że sami rozdeptujemy na swej drodze wszystko, co popadnie - to szczegół.

Piękne humanistyczne przesłanie i wiersz - diament
avatar
Emilio, bardzo się cieszę że dostrzegłas wielowarstwowosc. W istocie, kwiatek i płatki, to pretekst aby powiedzieć o czymś więcej niż przyrodzie. Dzięki serdeczne.
© 2010-2016 by Creative Media