Text 20 of 138 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-04-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1882 |
w szrankach z latarnią słońce
nie znajdzie konkurencji
nie oślepi żarówka
barw i odcieni
różu nieśmiałych policzków
purpury - siły żywiołów
żółcienia - matrycy złota
lazuru - barwy marzenia
żarówka przepali się
zgaśnie
a światło od zawsze
na zawsze
-----------------------
fotografia własna
Z drugiej strony usiłuje przekazywać tak, by każdy wedle swojej percepcji, wrażliwości, bagażu doś. itd... mógł odebrać - na własną modłę.
Pozdrawiam :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Dziękuję.
ratings: perfect / excellent
słońce nie znajdzie konkurencji
(vide pierwsze wersy)
ale tylko do zmierzchu. Potem to pod latarnią widać najlepiej i ten nieśmiały róż na policzkach, i żółcień tipsów, i purpurę ust, i ten lazur spojrzenia
żarówka przepali się zgaśnie
dziewczę spod latarni nigdy
Kolorowa/anka
Słońce w szrankach
Se poczeka do poranka
Pod latarnią gołą
Stoi chuda Anka
Marzną jej kolanka
Asocjacje nie zawsze prowadzą nas ku oświeceniu. Dużo częściej - na manowce.
Jeszcze raz przepraszam ;(
Celowe, czy ...?
Nie jestem urażona, to Twoje skojarzenia, a nie moje.
Liczyłam na Twoje, Kochanie, poczucie humoru - i na Twoją wielkoduszność.
Jeszcze raz przepraszam :(
A "Kolorowanka" znakomita bez dwóch zdań