Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-05-31 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1310 |
gdybyś miała się spakować
i zabrać w podróż tylko najważniejsze...
co by to było ?
dzieci – zdejmują ze mnie ciężar
myślenia o sobie
trzymają w pionie
inaczej już bym nie wstała -
zmęczona nieustannym makijażem
pokaleczona nieprawdą
i nie pomogłoby nawet otarcie
twarzy chustą
mgły rozpiętej pomiędzy
górskimi szczytami
więc co pozostaje ?
dzieci -
żeby pustkę wypełnić
śmiechem pytaniami śniadaniami
zabawą wędrówkami rozmowami
ale nie zapomnij
nie nalezą do ciebie
to strzały z łuku
napięte mięśnie drżą
czy lodowaty podmuch nie strąci
z dobrego kierunku
Ty -
jedyny przyjaciel
w obojętnym labiryncie
urzędów ulic sklepów
My -
ukradziony wieczór
z grafiku pekającego w szwach
jak stary portfel wypełniony po
brzegi wizytówkami bez
duszy
ale czasem nasze nagie stopy
tonąw zielonym morzu traw
czujesz ich zapach ?
(cisza unosi się w błękit zapachem ziół)
ratings: perfect / excellent
Piękny
To wszystko można było umieścić w dwóch strofoidach skondensowanej metaforyki.
Teraz jest głównie prozatorsko - poetycki opis.
Tam jest miejsce dla poetyckiej opisowości i wypstrykania się z zaległości nasercowych.
Bo do środków to ja się tu nie czepiam. Ale do nadmiernej narracji opisowej wydarzeń i ludzi, to już tak.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam