Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-06-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1109 |
Kochany Noe,
Jesteś mi żelaznym sterem na nocnym oceanie,
Mosiężnym kompasem wiodącym ku bramom Boga Ojca,
Wybawieniem i opoką
̶ atlasem
Nowego Świata,
Ziarnem nienarodzonego słońca…
Włókna Twego wczoraj to nasza jutra przędza.
[…]
Śpisz?...
Nie wiem, dlaczego łza mi spadła z serca
Na Twoje dłonie,
W których przed chwilą odmawiałeś
Spotkanie z Matką Boską.
Marzę, byś tę łzę ucałował ze szczególną troską
I zaopiekował się ̶ moimi modlitwami:
Moim „Jestem”, moim „Kocham” i moim „Na zawsze”.
Teraz, gdy od serca na Ciebie patrzę,
Jesteś mi latarnią morską, chwilę później ̶ kapitanem
W nowej księdze, w której płynie ̶
Arka mego życia.
Wchodzę na Twój pokład ̶ śpiący Noe.
̶ Czuję powiew Twojej mlecznej skóry i dotyk mokrej nocy ̶
Dlaczego milczysz, kochany Noe?
Rozmawiają tylko nasze ciepłe ręce.
***
Milczę, bo tylko w ciszy usłyszysz moje serce:
Nie wiedziałbym, jak Ci wyznać słowem,
Że opiekuję się Tobą…
Twoim „Jestem”
Twoim „Kocham”
I naszym „Na zawsze”.
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
ratings: perfect / excellent
W Potopie potonęły nawet malusieńkie dzieciaczki...
W tej optyce JAKIMŻEŻ WYJĄTKOWYM ISTNIENIEM musiał być Noe??
- Czuję powiew na twej mlecznej skórze i dotyk mokrej nocy -
Dlaczego milczysz, kochany Noe?
Rozmawiają tylko nasze ręce.
/patrz przedostatnie linijki - cytuję z pamięci/
wprowadza do tej liryki całkiem inne, niebiblijne asocjacje - apostrofa "kochany Noe" tutaj dotyczy przecież z krwi i kości żywego człowieka płci jak najbardziej męskiej.
Arka Noego w tym zaskakującym z 3. dnem wierszu jest symbolem ocalenia dla jakiejś w podtekście ukrytej, zakazanej być może nawet miłości
Nie wiedziałbym, jak ci wyznać słowem,
Że...
Twoim "Jestem"
Twoim "Kocham"
I naszym "Na zawsze"
(patrz finał - cytat z pamięci)