Text 2 of 5 from volume: Inny wymiar świadomości
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-06-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1335 |
latem. Edith Piaf śpiewała,
a może to ja - na szczycie końca świata
wiatr miał smak zielonej mięty.
tworzyła się poezja. Łapałam blask dłońmi,
on patrzył i patrzył mówiąc - moja wenus.
świetliki wiły aureolę.
puch. każdego dnia coraz więcej,
więcej.
poszarpane pióra posklejałam mąką
- amnezja upchana w jednorazową torebkę.
chwilo trwaj.
wyschnięta między wersami
pozostanie pyłem.
ratings: perfect / excellent
Słodkie i słodko :)))
ratings: perfect / excellent
Śliczny wiersz :)
ratings: perfect / excellent
(patrz tekst i tytuły)
To czekoladki że świeżo zastygłej L A W Y. Pychota! Nic tylko się nimi nasładzać!
S m a c z n e g o
Przeczytajmy uważnie ostatnie wersy. Co to znaczy
mąką posklejać /lotne/ pióra
amnezję /chwilowo/ upchać do jednorazowej torebki
Jak trwać w związku /z kimś, kto ci mówił "Moja Wenus!"/, kiedy,
zamiast jak rajski ptak dalej fruwać i latać,
zostałaś nielotem - i to zrobionym w śmierdzące jajo
?
Co w tym wierszu jest słodkie?!
Wielka Wielka francuska światowego formatu piosenkarka Edith Piaf (1915 - 1963) to kobieta, którą wychowały prostytutki i paryska ulica
??
Poza chemią w damsko-męskim związku i chemią dopalaczy w inny wymiar wprowadza także W I E D Z A