Text 143 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-06-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1656 |
w małym ogrodzie na przedmieściu,
stał bałwan śnieżny zatroskany;
ciemna czapeczka szalik z wełny
i smutny uśmiech marchewkowy.
rozkochał w sobie błękit nieba
i małą chmurkę z horyzontu.
zabiło mocniej białe serce,
zaskrzyło oko węgielkowe.
słońce wyjrzało z ciekawości,
w złotym krawacie uwielbienia.
miłość spłynęła węgielkami.
śladem na śniegu... marchewkowym.
ratings: perfect / excellent
Podoba się.
Chciałabym tu podrzucić pewien wiersz, żyjącego autora, pod tym samym tytułem, ale chyba na publixo nie wolno zamieszczać cudzych tekstów. :) A szkoda.
ratings: perfect / excellent
https://youtu.be/yxmnTqYXLKU
ratings: perfect / excellent
Ty niebożę -
O poranku
Tylko łoże!
Tylko pościel,
Bara-bara,
Póki goście
Jak na narach
Śpią.
Się staraj!