Tekst 143 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-06-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1665 |
w małym ogrodzie na przedmieściu,
stał bałwan śnieżny zatroskany;
ciemna czapeczka szalik z wełny
i smutny uśmiech marchewkowy.
rozkochał w sobie błękit nieba
i małą chmurkę z horyzontu.
zabiło mocniej białe serce,
zaskrzyło oko węgielkowe.
słońce wyjrzało z ciekawości,
w złotym krawacie uwielbienia.
miłość spłynęła węgielkami.
śladem na śniegu... marchewkowym.
oceny: bezbłędne / znakomite
Podoba się.
Chciałabym tu podrzucić pewien wiersz, żyjącego autora, pod tym samym tytułem, ale chyba na publixo nie wolno zamieszczać cudzych tekstów. :) A szkoda.
oceny: bezbłędne / znakomite
https://youtu.be/yxmnTqYXLKU
oceny: bezbłędne / znakomite
Ty niebożę -
O poranku
Tylko łoże!
Tylko pościel,
Bara-bara,
Póki goście
Jak na narach
Śpią.
Się staraj!