Text 12 of 81 from volume: Zachód
Author | |
Genre | common life |
Form | blank verse |
Date added | 2018-06-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1799 |
ciekawe co jeszcze strawić przyjdzie
/pomyślał ogień w kominku/
zdjęcia
jakiś list i suchy kwiatek
parę wierszy machniętych jesienną nocą
ciekawe co jeszcze przyjdzie strawić
/dumał ściskający żołądek/
ten kamień wypełniający wnętrze
jest myślą
o efekcie cieplarnianym
wojnach i głodzie
/w końcu o czym ma myśleć/
i zapachu twojego potu
na wygrzanym słońcem ramieniu
co jeszcze strawię
/mózg zadaje ciągle to pytanie/
stare wspomnienia i nowe zakochania
robaki
zardzewiałe połączenia synaptyczne
wytrawiając świeżą płytkę pamięci
i wyszło pochyło
cała ewolucja osobista
łańcuch pokarmowy
okazał się trawieniem
silniejszego
ratings: perfect / excellent
... ale brakuje mi Twojej prozy, Puszczyku :)
Niech się szarańcza zleci.:)
ratings: very good / excellent
ratings: perfect / excellent
PS.
Mnie też nie podobają się ukośniki, odwracają uwagę od pozostałego tekstu. Wolę nawiasy. Ale widocznie tak już musi być.
Natomiast ukośniki stosujemy w sformułowaniach typu:
Czy Pan/Pani popiera tzw. dobrą zmianę?
ratings: perfect / excellent
Zajęci głównie wszystkiego trawieniem (w kilku wariantach ponawiane pytanie "ciekawe co jeszcze strawić przyjdzie/przyjdzie strawić", "co jeszcze strawię") jak te przeżuwacze - jednak - zawsze wiemy LEPIEJ!
Powiedzonko "tłumaczyć krowie na rowie" nie wzięło się z sufitu
/tutaj staropolskiego bezokolicznika "trawić":
ogień trawi, trawi żołądek, mózg trawi, rdza trawi, wytrawne wino wspomagające trawienie, czas marno-trawić, niestrawność itd., itd./
Wierszowanie - to nie tylko bujanie w obłokach. To także narzędzie eksploracji świata, badania, porządkowania i poznawania otaczającej nas rzeczywistości
/tutaj także językowej - a język przecież jest formą świadomości i myślenia; co masz na języku - to masz w głowie... i odwrotnie/
cała ewolucja osobista
łańcuch pokarmowy
okazał się trawieniem
silniejszego
(vide końcowa pointa)
Krwawa dyktatura silniejszego /także silniejszego w sensie sprawowania władzy/ jest tak stara jak Darwinowski świat