Go to commentsIdę z grupa zieloną
Text 179 of 211 from volume: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-06-27
Linguistic correctness
Text quality
Views1859

Idę z grupą zieloną


Gałązce którą niosę potrzebne życie  

Na badyl uschła w pechowych zdarzeniach  

A ja zamiast się troszczyć o zdrowe bycie 

Goniłem po kwiat paproci w marzeniach   

Nie wiedząc w jakim miejscu szukać oblicza   

Bo ogród skrywa jakaś tajemnica   

 

Muszę gałązce znależć żyzne użytki   

Wzorem ojca przez dotyk jego dłoni

Badyl wetknięty w ziemię wypuszczał listki    

Starałem się jak mogłem w serca toni   

W wierze wykrzsać z gleby ożywcze łaski   

Wiedząc jak mocno szkodzą lotne piaski  

 

Na darze światła i na miłości pięknej

Zyskuje roślinka w procesie wzrostu

Od zleceń prawidła od siły tęsknej

Grupa miała coś z wiosennego gestu

Gałązka wetknięta w ziemię niosła szczęście

Przysłaniając nędze w moim żywocie


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo głęboki w swym zamyśle utwór,warto w życiu zatrzymać się i dojrzeć ile szczęść wokoło rozsiewa każde życie:)
avatar
Wiersz odczytuję, jako apoteozę życia, w zgodzie z ideałami wiary.
© 2010-2016 by Creative Media