Go to commentsFoch
Text 52 of 107 from volume: Moje wiersze
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-07-04
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1572

Księżyc

promieniście dokładnie

masuje moje ciało w pełni

pięćdziesiąt +dermo kipi

przygotowania do nocy poety.


Metafory tłuste obleśne

rozpuściły jadaczki

każda chce

by ją umieścić na pierwszej stronie.


Jedną musiałem palnąć w gębę

aż się smarkiem nakryła

nachalna była szuja

wybrałem pokorne uległe.


On

wędruje z jednej na drugą stronę

spokojnie przysiadł na kominie

drwi ze mnie.


Wersy plączą się z pismem klinowym

w warkocz komety

gwiazdy nie noszą się po kobiecemu

ha, ha - chichoczą prowokują.


Zna mój numer telofonu

stary łysy gamoń

relikt wspomnień

już nie trendy

zaciągam story

dobranoc.




( Rano ujrzę światło w innym świetle )

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media