Go to commentsTrudne to jest, gdy idziesz sam
Text 58 of 69 from volume: Tajemnice Życia
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-07-10
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1286

Trudne to jest, gdy idziesz sam


Chciałbym stać się jedną z gwiazd

Chciałbym być tam, gdzie Ty

Teraz spaceruję samotnie pod nocnym niebem

Mówią, by się nie poddawać

Trudne to jest, gdy jesteś sam

Spaceruję w blasku gwiazd i księżyca

Idę sam, nikt nie idzie obok mnie

Chciałbym iść z głową podniesioną w niebo

Spojrzeć tam i zobaczyć siebie

Przy wschodzie słońca czuję się najbardziej żywy

Czuję jego ciepło na mojej twarzy

Lecz teraz jego promienie mnie zabijają

Czuję teraz jak palą moją skórę

Pragnę być nad ziemią, po której stąpam

Odchodzę teraz z pięknem nocy

Idąc w blasku gwiazd i księżyca

Chciałbym, by ktoś szedł obok mnie

Odchodzę jak samotna chmura

Która rozmyje się bez śladu

Jak nic nieznacząca chmura.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Teraz! Teraz! Teraz!

śpiewała "ONA", i co było u niej konieczne, tutaj być nie może.

Dlaczego?

Bo użycie wielokrotnych powtórzeń banalizuje komunikat - w niniejszym wierszu przecież i tak już bardzo oklepany. Trudne to jest, gdy idziesz sam, gdy śpisz sam, gdy piszesz sam etc., et cetera.

Są jednak i tutaj pojedyncze perełki - piękne i świeże wersy
avatar
/patrz finał z dwakroć rozmywającą się chmurą/
avatar
Przy wschodzie Słońca
czuję się najbardziej żywy

(...)
lecz TERAZ jego promienie
mnie zabijają
Czuję TERAZ jak palą moją skórę

(vide kolejne wersy - cytat z pamięci, podkreślenie moje)

Przed obliczem Słońca stoisz jak wkopany całkiem nagi i bosy jak turecki święty.

I czacha dymi
© 2010-2016 by Creative Media