Go to commentsKiedy już
Text 14 of 23 from volume: Rok ów się kłania
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2011-11-18
Linguistic correctness
Text quality
Views2716

A tu nie ma czasu

na rozważanie – tylko

decyzję trzeba podjąć

samemu jak nigdy dotąd.


Ale też co tu dać może

zastanawianie się – kiedy

co by człowiek nie począł –

nie można być

mądrzejszym od śmierci.


Westchnienie tylko ostatnie

z westchnieniem świadka –

czy się jest tego świadomym

czy nie – stają się jednym.


Nie ma odmieńców – wyboru

czy łaski drugiego razu.

Chociaż że każdego to czeka

i na każdego przyjdzie

ponoć inaczej.


I ja po kilku latach

nie mogę się już doczekać –

co za spotkania

bo już nie potrafię zrobić

kroku samodzielnie –

chociaż że we własnym domu.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przemawia do mnie głębia refleksji zawartej w tym wierszu. Niezwykłe sprawy pokazane są prawdziwie i po ludzku. Poprawiłabym trochę język ostatniej zwrotki, ale wobec spraw poruszanych w wierszu nie jest to istotne.
avatar
Askawinie, posługujesz sie oryginalnym językiem a Twoje strofy, choc nie należą do łatwych i przyjemnych, budzą emocje, nakazując niemalże zatrzymac się, zadumać... Z pozdrowieniami.
avatar
W obliczu spraw ostatecznych nie ma już czasu na nic.

Dlatego - póki co - kochajmy się i szanujmy /w tym także samych siebie/, a cała reszta sama się już poukłada jak te puzzle
© 2010-2016 by Creative Media