Text 5 of 5 from volume: wiersze
Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | blank verse |
Date added | 2018-07-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1340 |
rozbłysłam
milionem uderzeń rodzących się wieloświatów
wędruję
zaginając czasoprzestrzeń staję się osobliwością
tworzę
lepiąc rzeczywistość na własne podobieństwo
scalam
niewidzialną dłonią
ratings: perfect / excellent
A o czym to jest?
Kosmos jest nasz, Assasin? :)))
Auroro
Dziękuje za odwiedziny :)
Puszczyk...to wierszyk z serii "co autor miał na myśli" :P:P:P interpretacja dowolna :P
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
scalam
niewidzialną dłonią
nie dotyka/nie dotyczy - BO NIE MOŻE DOTYCZYĆ - żadnego z krwi i kości człowieka, a zatem to w wierszu "Ciemna energia" (sic!) liryczne "ja" - to nikt inny a Ona, Demiurg "w spódnicy", co w kontekście 1. wersu - rozbłysłam milionem uderzeń rodzących się wieloświatów - widoczne jest szczególnie wyraziście.
Biblijny Stwórca, wykreowany przez kulminację patriarchatu, jest w naszych głowach już pozgonnie Nim, tymczasem - jak wiemy - nie ma żadnych dowodów na to, że On - to On, a nie... Ona. Język starohebrajski, aramejski i starogrecki posiłkowały się WTEDY takimi narzędziami gramatyki, jakie były im ówcześnie dostępne.
To TEN głos w TAMTEJ starej przedbiblijnej dyskusji.