Text 32 of 50 from volume: Estuarium
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-08-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1228 |
Czas ucieka... a miłość? - jest wieczna
ubrudzona, wytarta i cała w kwiatach
niedbale spogląda (spoza splotu ramion
wypadają kłosy żyta. depczesz. wbijasz w piach)
a ona klęczy i klęczy,
gapi się tępo
wiesz? dzisiaj ta pani błyszczy, choć widać w niej jesień
wtapia się w tło
gdy przyjrzysz się bliżej, dostrzeżesz, że
przecież ona spada z nieba. siąpi
więc głaszcz ją myślą jak ten len, który
otulony jest ostem (miękkość, która rani)
i wbija się w jej lub moje ciało
dnieje noc. rozżalam się wtedy myśląc
że zawracam lato rozkwitam na zimnie,
jakbym chciała wtopić w siebie całe zło
wypluć dopiero po śmierci
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent