Tekst 32 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-08-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1227 |
Czas ucieka... a miłość? - jest wieczna
ubrudzona, wytarta i cała w kwiatach
niedbale spogląda (spoza splotu ramion
wypadają kłosy żyta. depczesz. wbijasz w piach)
a ona klęczy i klęczy,
gapi się tępo
wiesz? dzisiaj ta pani błyszczy, choć widać w niej jesień
wtapia się w tło
gdy przyjrzysz się bliżej, dostrzeżesz, że
przecież ona spada z nieba. siąpi
więc głaszcz ją myślą jak ten len, który
otulony jest ostem (miękkość, która rani)
i wbija się w jej lub moje ciało
dnieje noc. rozżalam się wtedy myśląc
że zawracam lato rozkwitam na zimnie,
jakbym chciała wtopić w siebie całe zło
wypluć dopiero po śmierci
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite