Text 150 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-08-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1068 |
słowem zawisnę na szyi
jak medalikiem z bozią
i pięść ci zwinę w kułak
żeby echem zagrała na żebrach
tłuczone szkło pod kolana
gdybyś zechciała klęknąć
i krzyż na plecy
z wierszy i rymowanek
i wreszcie koronę na głowę
wplotę w zmierzwione włosy
kolczatką z metafor
i dopełniaczówek
latające kamienie
wyżłobią strużkami
każde słowo
Sercem pisane?
Najbardziej druga zwrotka z niezamierzonym rymem niedokładnym.
Gdyby w takiej konwencji utrzymać całość...
W końcu to wiersz o poezji.
ratings: perfect / excellent
Lubię mocne i wyraziste wiersze :)
Pozdrawiam :)
ratings: perfect / excellent
Ciekawe, że prostytuujący się z tymi dziwkami/szmatami/etc. panowie - a do tego tanga zawsze trzeba co najmniej dwojga, są jednak przecież i wielokąty - ciekawe, że podobnie gwałtowny drastyczny finał takich panów raczej NIGDY NIE SPOTYKA.
Z Poezją - jak z Kobietami. Wielka jest Jej/Ich niedola
Pozdrawiam :)
- w tym poezja (ta sprzedajna dziwka - patrz nagłówek) jako ta uprawiana przez niego niwa - to
- albo pełen pustosłowia pustostan i dzikie ugory,
- albo ni to, ni sio, ni to pies, ni wydra,
- albo po horyzont kwitnące żyzne płodne łany.
Bóg jeden tylko na niebie /również tu w dziedzinie poezji/ rozdaje wszystkie karty.
Maksymalnie rozjuszony Poeta w potyczkach ze słabiuuuuuuutką przekupną poezyjką zawsze przegrywa - i to w cuglach :(