Author | |
Genre | adventure |
Form | prose |
Date added | 2018-08-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1597 |
KRASNOLUDEK
Kiedy córka opowiedziała mi tą historię, kolejny raz uznałem, że nie warto silić się na wymyślanie fabuł. Życie bowiem oferuje ciekawsze scenariusze.
Oto chłopiec obdarzony zespołem Dawna spotkał na ulicy karlicę i uznał, że to krasnoludek. Chwycił ją pod pachę i, mimo jej protestów, zabrał ją do domu. A żeby mu krasnoludek nie zdechł, karmił ją ciastkami i poił sokiem. Ona dalej protestowała, on na to nie zważał. Poprosiła o telefon, a on go jej udostępnił. Zadzwoniła do policji i opowiedziała, co ją spotkała. Reakcja policji ( pracujący w niej ludzie naprawdę potrafią zaskoczyć swoimi krętymi ścieżkami rozumowania) była taka: piliście coś?!
Małym ludziom może poskąpił los wzrostu, ale w zamian są oni charakterni i uparci, więc dzwoniła ponownie. Policjantów, gdy już uwierzyli, sytuacja rozbawiła ( mnie także), ale w końcu przyjechali i uwolnili ją.
Było hahaha i hihihi, ona niby przyjęła jego przeprosiny, ale jej rodzina uznała, że na tym to nie może się zakończyć i dziś toczy się przeciw chłopcu sprawa o porwanie. To, że w Kielcach, nie znaczy wcale, że to miasto jest na swój sposób szczególne. Jest, ale nie tak.
Myśl wieńcząca: opowiadacie dzieciom bajki? Po co? Opowiadajcie im prawdziwe historie.
ratings: perfect / excellent
Ona jego krasnoludek
Włosy miała rude
Real żywym cudem