Author | |
Genre | fairy tales |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-10-03 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1838 |
Przygoda małego ogórka
Dziś na targu wielka heca,
Bo ogórek wpadł do pieca…
Przekupka tak nim wywijała,
Zła na mamę, że go nie chciała.
Moja mama miała życzenie,
Dużego ogórka kupić — w dobrej cenie,
Ale przekupka słuchać jej nie chciała
I małego ogórka sprzedać zamierzała.
Śmiałem się z nich, bo było to dziwne…
Wszak życzenie mamy nie było naiwne,
A jednak spełnić je było nie sposób,
Bo przekupka była niemiła dla kupujących osób.
I biedny ogórek, niczemu niewinny,
Wylądował w piecu — za to — że był inny.
Pan piekarz pizzę akurat piekł…
Coś świsnęło mu koło ucha, aż się zląkł.
W mig jednak zapomniał, że coś się zdarzyło,
Zajęty był pracą... i tylko to się liczyło.
Ogórek zdziwiony: — Co tak gorąco! —
Pizza popatrzyła na niego drwiąco…
Podgrzany ogórek — dalej zdziwiony:
— Co tu placku robisz tak wyłożony? —
Pizza ze złości aż podskoczyła
I ogórka niechcący sobą przykryła.
Pan piekarz pomyślał: — „Pizza gotowa.
Trzeba już ją wyjąć, by była zdrowa”. —
I zwinnym ruchem na ladę ją wyłożył.
— Ach, co to?! Kto pod pizzę ogórka położył?!
Zrobiło się gwarno wokół piekarza...
— Co?! Jak?! Pizza z ogórkiem się nie zdarza?!
— Nie, moi państwo, ze świeżym — nie! —
Pan piekarz się zeźlił, aż w kułak dmie.
— Ach, panie piekarzu! — woła moja mama. —
— Takiej pizzy nie jadłam jeszcze sama,
Ciekawa jestem jak ona smakuje?
Proszę zapakować! Właśnie — ją — kupuję!