Text 79 of 211 from volume: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-10-17 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1777 |
Znak pokoju
W uścisku dłoni czuliśmy dobro i zło
Jesteśmy ludźmi dla świata promykiem
Chyba byłby cud gdyby to wystarczyło
Wzbudzić wiarę u dotkniętych amokiem
Chcielibyśmy w dzień a nawet idąc nocą
Zobaczyć w dłoni ziarna u człowieka
Co pokornie przemienia w chleby jadalne
I czyni z żywym okrzykiem: Eureka!
Odkrywamy ze są groby niewidoczne
Były nie tylko za czasów Chrystusa
I dzieje się także ze słusznych powodów
W węzłach władzy tworzą miano krezusa
Lud woła; znów uporczywie czegoś pragnie
Na próżno obiecanki obcej władzy
Tylko skały świątyń wysyłają ciepło
Pragną tchnąć ducha do zmarzniętej twierdzy
Czy na próżno ocean obmywa wyspy
Szukając zabudowania na skale
Jednak nie łatwo odzyskać zdrowe kształty
Może przez żale zrzucą łuski w fale