Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | prose |
Date added | 2018-10-30 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1323 |
Mijały tygodnie. Ciało królowej zmieniało się, przybierając formę typową dla brzemiennych kobiet. Piersi nabrzmiały, nabrała krągłości. Ludzie Północy oswoili się obecnością jej i wilczycy, która na krok nie odstępowała Sybilli. Co odważniejsze dzieci podchodziły pogłaskać Omegę, która raczej nie odwzajemniała zainteresowania. Szturchała je delikatnie dając do zrozumienia, że nie ma ochoty na jakiekolwiek pieszczoty. Dni stawały się coraz krótsze, noce coraz zimniejsze, a od Ragnara wciąż nie było wiadomości. Aż do dnia przesilenia zimowego.
- Martwi mnie brak wiadomości od króla - odezwała się Sybilla, próbując przyjąć dogodną pozycję na twardym, drewnianym tronie.
- Zabrali ze sobą tylko dwa kruki...- odpowiedział Skien, gdy nagle z hukiem otwarły się wrota.
- Pani...musisz to zobaczyć - wpadła do sali biesiadnej zdyszana Noemi. Królowa natychmiast ruszyła za służką, a wraz z nią Skien. Tuż po przekroczeniu progu dostrzegła daleko na horyzoncie zamarzniętego morza czarne chmury, które od czasu do czasu rozświetlał błysk pioruna. Ludzie z Fosjarden również obserwowali to dziwne zjawisko.
- Musimy się skryć w górach, rozgniewaliśmy bogów - usłyszała jednego z wieśniaków.
- Nie - krzyknęła w jego stronę - zbierzcie całą swoją trzodę, ptactwo i zamknijcie.Wy też się pochowajcie w domostwach. Dobrze zaryglujcie drzwi.
Spojrzała na wystraszoną Noemi, która rzekła:
- Już to raz widziałam, w Ur... tuż przed twoim przybyciem.
Sybilla zbladła.
- Znajdź Zoe i dobrze się ukryjcie - rozkazała. Spojrzała na Skiena. Stał obserwując zbliżającą się nawałnicę. W jego oczach dostrzegła podziw i spokój. Czuła, jak duchem oddala się od niej, a jego myśli biegną ku burzy.
- Nadchodzi - odezwał się z uśmiechem.
-Królowo !!! Przyleciał kruk od króla Ragnara - usłyszała za sobą głos wojownika.