Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2018-11-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1648 |


Mordziasty gapi się w dekolty
Mordziasty, to ten, co ma łeb jak telewizor i dalej puchnie. A ślepia jak detektory podczerwieni, ale o tym na koniec. To on przykrywa przygłupów. Robi przygłupom warsztaty i daje gotowce, żeby się nie popisywali własną erudycją, bo to szkodzi zmianom. Bez Mordziastego byłby tak zwany szum informacyjny, którego nawet najpotężniejszy z karłów by nie ogarnął. Mordziasty cudem nad tym panuje. Mają jeszcze paru takich, ale oni nie mają tej energii w sobie, co Mordziasty, który jest po prostu wulkanem. Musi łoić Red bulla jak PAD, albo coś.
Wiem, że jest naj, naj, ale mnie zwyczajnie śmieszy. W branży wiadomo, że kiedy kobiety się peszą, to im się robią plamy na dekoltach, a Mordziasty z premedytacją prowokuje dyskomfort i bezczelnie zerka w dekolt. Publicznie to robi w każdym programie telewizyjnym. Prezenterki, które o tym wiedzą zasłaniają dekolty. Ot, Mordziasty! Kiedyś zarobi w papę.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / very good