Text 60 of 65 from volume: Ten świat
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-11-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1498 |
***
nikt wiatru się nie boi
nie wymyśla mu od wichrzycieli
nie zamyka go w balonach
pod baldachimem władcy
nie trzyma
a kto chciałby go pokonać
zamknąć musi mu usta
pozbawić ruchu
i przywiązać
do końca świata
niech się napręża
niech goni za sobą
niech biegnie donikąd
wyrwany z przestrzeni
będzie niczym
dawniej człowiek bał się wiatru
swój strach oswajał
gałęziami drzew
śmigłem wiatraka
murem
a wiatr wyjący rozdęty
cichnął
gdy człowiek
rzucał się na niego
by prowadzić odwieczną wojnę
milczał
bo rodziły się skarby
po równinach toczyły się
w rytmie ciszy
stukającej o szyby
ratings: perfect / very good
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Od przyjemnego zefirka po rozpętane piekło cyklonu - ot, w czym sens palety możliwości czegoś tak niematerialnego i ulotnego jak zwykłe niezwykłe masy powietrza
cichnął
gdy człowiek rzucał się na niego
by prowadzić odwieczną wojnę
(patrz przedostatnia strofa)
Uciszanie wiatru - to igraszki dziecka z zapałkami