Text 59 of 65 from volume: Ten świat
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-02-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1536 |
niełatwo będzie się pożegnać
westchnieniem lub skinieniem głowy
słowa pochować w swojej głębi
nierozpoznane do połowy
nie snują się nie idą obok
a wczoraj biegły w stronę słońca
zamiast nich dzisiaj wzbij się w niebo
przeszywaj skrzydłem je do końca
tam rano znowu kwitną wiśnie
z ich płatków ścielą się dywany
zechciej przywitać uroczyście
świat tu na ziemi niepoznany
pokłoń się rosie kwiatom rzece
zanim cię wezmą w swe ramiona
posłuchaj echa jak je niesie
dzwon zawodzący w nieboskłonach
bądź tam szczęśliwa śpiewaj śmiej się
patrz w oczy tajemnicom świata
aż przyjdzie wielorodna jesień
przypominając wiersz po latach
ratings: perfect / very good
Poproszę o więcej.
Podobnie pisały Serena i Moja Wyspa, których dotkliwie mi brakuje.
Serdeczności