Text 29 of 42 from volume: Jak u Beaty z Wolskich Obertyńskiej
Author | |
Genre | common life |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-11-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2177 |
Motto: „Zapadłam na zdrowiu i na umyśle” (Krystyna Janda)
Ja jakoś nie
ciemnogród mnie podtrzymuje -
Ojczyzna zgrzebna
Nie chodzę na tragifarsy
w pani wykonaniu
lub jej podobnych
Tu nadal mgielna jesień
czasem porządzi wiatr
szadź gołoledzią osiądzie
Adwent niebawem
sakwą mi zapachnie
świętego Mikołaja
a wcześniej po lodzie
deszcz w więcierzu Barbara
na Gody przyniesie
Zapłoną zamigocą
światełka wielobarwne latarki
gwiazdy posypią
I popłynie kolęda
ze złotej pozytywki
ubywającego Księżyca
przegryzanego -
- - - - - - - - - - - - - - - - -
to słodkim marcepanem
to pikantnym pierniczkiem
24.11.2018
ratings: perfect / excellent
"Niektórzy cierpieli 8 lat, więc Pani 2 lata to na razie pestka..."
Poza tym, wiersz, jak w ocenach.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / good
Motto:
"Mam medal Człowieka Wolności, medal Karola Wielkiego za pomoc w zjednoczeniu Europy, ja się czuję jakby ktoś na mnie srał po prostu cały czas..." - Krystyna Janda w Radiu Zet (12.09.2017)
kolejny jakby wiersz jakby wściekły lis jakby protest jakby obelga na moją Ojczyznę
przyszpilona na niby-odrzwiach do jedynej jakby publicznej gminnej latryny
w której od pokoleń rządzi ten sam jakby wójt lub inny "szmaciak-kerownik"
z jakoby ludowej bo zielonej niczym padlinka rzekomo europejskiej ekipy
miało być "bardzo mocno" a wyszło jak zawsze wulgarnie oraz z wychodkiem
gdyż ze swej łaski poeta zamiast olej lać w mózgi znów na trzepaku niby-zbuki wietrzył -
dlatego niby-poeto zamiast pluć na Polskę to napisz o "[...]" zębatej aktorce
tej samej co mi rzygnęła na suknię najjadowitszym swoim słowotokiem
Befano, czy pani Jandzia nadal co słowo potrząsa energicznie głową? Nasz nie tak odległy Pan Prezydent też tak się trzepał podczas rozmowy, a potem wiemy, co z tego było… zrobił przebieżkę po krzesłach w Parlamencie japońskim.
Befano, czy naukowcy już zdefiniowali to schorzenie? Ja bym nazwał po prostu… trzepaczka. To taki znany relikt peerelowskich trzepaków, gdzie kurzyło się, jak na Pustyni Błędowskiej. Obłędu można dostać haha
ratings: perfect / excellent
Co 4. Polak cierpi na problemy psychiatryczne (że o naszym zdrowiu nie wspomnę)
a będzie jeszcze lepiej
ze złotej pozytywki
ubywającego Księżyca
przegryzanego
to słodkim marcepanem
to pikantnym pierniczkiem
(patrz końcówka - cytuję z pamięci)
Już przecież tę wesołą kolędę na własnych plecach testujemy!
Mnie również zszokowały niecenzuralne wypowiedzi Jandy,
zwłaszcza, że jet osobą publiczną.Ja pewnie tak "mocno", bym Jej nie potraktowała.