Go to commentsCo mi karle dasz?
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-11-27
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1597

Co mi karle dasz?


Dobra zmiana gna, w kurwizji wciąż dosięgam dna.

Czuje jak, w jej takt, otwiera się kanał.

I raz, i dwa, i trzy, i w dupie męka – wielki PiS!

Rozum śpi, trochę ćmi – jak ograny banał. 


Co mi karle dasz, bym pokochał świat?

Jaka zemsta ukołysze moje serce, moje kicze, na tym balu szmat?

Pięćset złotych smark, bym na tyłku siadł?

I czy warto, czy nie warto, mocne słowa rwą się w gardle, gdzie do licha kat?

Kat! 


Co tam kurzy mózg i w boju przetrącony kciuk!

Czuję ten, smrodu chrzęst, że mucha nie siada.

I raz, i dwa, i trzy, i wcale nie jest głupio mi!

W twarze pluć, wylać żółć – nim dopadnie zgaga!


  Contents of volume
Comments (22)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Każdy z nas ma jakiś odchył.
avatar
A to to juz czyste POszołomstwo.
avatar
Cóż... wydaje się, że dla skrajnego liberała i libertyna, POszołomstwo to za mało. W chwalebnej tradycji zawsze był stos, ale ja pierdolę tradycję i inkwizycję. heheheheh
avatar
Tiaaa, ty ambitnie inaczej piszesz.
Flaga na maszt! Ahoj!

PS. Nie odpowiedziałes, czy sie nie obrazisz za ewentualna Redutę Legiona.
Albo drugi temat do wyboru:
Katwoman

albo oba :))
avatar
No, coś Ty, Gruszka? Dawaj redutę! Najwyżej powykręcam ją jak romantyzm rozumy.
avatar
To uprzedź te swoje teeee.... sukulenty czy jak tam, żeby zniknięć nie było - tekstu.
Jak Wenia do mnie wdepnie, to wrzuce. Na razie lece paznokietki zrobić.
Do zoba!
avatar
Każdy kaktus jest sukulentem, ale nie każdy sukulent jest kaktusem.
avatar
Gruszka, a Ty się nie obrazisz, jeśli ja sięgnę po gruszkę? Zawsze czysto, zawsze pusto, zawsze pewnie. Zresztą już od dawna czuję, jak mnie płuczesz. Nie śmiałem tego poruszać, aleś mnie ośmieliła, Katwoman!
avatar
A żadne sukuby nie są sukkubami, czyli 2XK!
avatar
Wcześniej miałem na myśli suki UB, stąd "moich sukub", a dalej pieszczotliwie "moje sukuby", ponieważ w wielu wiadomościach czytam, że są zwykłe suki z UB, córki i wnuczki ubeków, a nawet ich służki.
avatar
Ja też dużo czytam, Legionie i rozmaitości, rozmaitości...! :)
I wiem, że mnie pasjami... więc wiem że gruszki użyjesz w sposób najperfidniejszy z perfidnych, nawet Janka limki z Gruszeczką na łeb pobijesz :)
Ku mojej uciesze, nieprawdaż? :)
Ale katwoman jest tytułem opatentowanym już, nawet mam focie stosowna do niego :) Więc ten tytuł rezerwuję. :)
avatar
Gruszka, ja już mam, ale nie mogę wkleić, bo mam konto zakitowane kiczem. Dlatego wkleję po północy: "Do ciebie z gruszeczką szłam". Wyobrażasz sobie?
avatar
poczekam spokojnie. ;) Luzik ;)
avatar
To przekąś chociaż:

Gruszka – z gumy coś na kołtuna
pełna, rubaszna, mała sikawka
a rozdygocze , przepłucze

Gruszka – z gumy coś na kołtuna
maskotka geja, grymas rapera
każdy powinien ją mieć
avatar
Innej retoryki się nie spodziewałam po tobie, więc niczym nie zaskoczyłeś - swojej natury nie zmienisz. :)
Ty na tekst legionalny musisz poczekać, bo pisze cos prozą, na dopracowaniu czego mi zależy.
Ale co obiecałam, to dotrzymam ;)
Bądx czujny! Wkrótce! ;)))
avatar
Ale przecież sama sugerowałaś, co ma być. Widzisz, to tak właśnie jest - najpierw mnie wkręcają, a potem zwalają wszystko na moją naturę. Ludzie tacy są. Od wieków. A ja chce się tylko z nimi bawić.
avatar
Legionie, ja sugerowałam? ;) Nie żartuj i baw się dobrze, zamiast narzekać. ;)
avatar
No, tak napisałaś: "więc wiem że gruszki użyjesz w sposób najperfidniejszy z perfidnych"...
avatar
To nie była sugestia, lecz umiejętność przewidywania i przewidywalność legionalnego pióra ;)
avatar
Czy w takim razie, czy mogłem podważać Twoje umiejętności?
avatar
Legionie, głupie pytanie - jestes wolnym wolnosciowcem, czyz nie? I żadnym wpływom, ani sugestiom, nie ulegasz ;) Robisz co chcesz :)
No ale do mojej prozy musze wrócić, bo wciąż ją dopracowuje.
Papatki na dobranoc ;)
avatar
Niezupełnie. Ograniczają mnie różnice indywidualnej estetyki i wrażliwości moich odbiorców. Staram się balansować na granicy przyzwoitości moich czytelników, choć nie zawsze się udaje.
© 2010-2016 by Creative Media