Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-12-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1649 |
Ile jeszcze mam wieczorów,
bez snu nocy, ściemnień nieba?
Ile dni ubranych w szary,
zgrzebny pejzaż?
Ile razy tuż nad ranem
zbudzę strachy? Zadrżą ręce.
I czy zdołam obłaskawić
jakieś szczęście?
Choćby małe, jak okruszek,
takie zgoła nieporadne,
pełne obaw, że mi znowu
w czort przepadnie!?
Ile błysków jeszcze w oczach
mi zapalisz, ślepa karmo?
Ilu ludzi mi zabierzesz,
bym na czarno
w korowodzie? Potem znowu
w przeznaczonym zabieganiu.
Ilu jeszcze się nie oprę
zaniechaniom,
grzechom pychy i pokorze,
pogodzeniom, buntom, dumie?
Skoro znowu obudzona,
zatem umiem
odgadywać cel przed sobą?
Liczyć straty i planować,
wpisać w kajet bilans zdarzeń,
ubrać w słowa.
Niech nabiorą sensu w brzmieniach.
niech melodią się potoczą,
szamańskimi zaklęciami,
w których ojciec,
babcia, mama i sąsiadka -
przyjaciele - dziś anioły...
Leszek, Darek, Paweł, Baśka,
choć wybrali
sami datę i godzinę...
Ile razy znicz zapalę,
ile razy właśnie do nich
się wyżalę?
Czy wybaczy te pytania,
ten co karą, bądź nagrodą?
Podsumuje mnie sumiennie,
zliczy słowa,
zbiór uczynków i nadzieje,
przeplecione zwątpieniami.
W chwili, w której ważne tylko,
co za nami.
ratings: very good / very good
Czasem trzeba je zadać.
Przepraszam, ale ocenianie poprawności i poziomu, przychodzi mi z trudem.
Dziękuję za komentarz - bo to komentarze są tak naprawdę istotne, ślad przebrnięcia przez tekst i poświęcenia mu uwagi :) Dzięki
Rozar, jest mi bardzo miło :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Bardzo mi się podobał :)
Pozdrawiam Gruszko!
Dziękuję :)
/John Donne 1572-1631/
Nie pytaj!
Przemijanie wszystkiego - i wszystkich! - leży w naturze wszelakich form Życia. Dlatego wszystkie twoje nocne /o to/ zapytania w tym sensie są jeno przysłowiowym rzucaniem grochu o ścianę...
Co w niczym nie umniejsza olśniewającego piękna tej Liryki
"Myślę - więc jestem!"
Biada tym, co są jak to zwierzątko bezmyślni, bezrefleksyjni, gdyż w świetle tej francuskiej mądrości... ich wcale nie ma ;(