Text 55 of 113 from volume: Nieco z uśmiechem
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-12-07 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1735 |

Myślą przy korycie
Dyrektorzy opasłe kabany
Jak tu rozmnożyć etaty
Dla całej rodziny
Od mamy i taty
Myślą i oczka swe mrużą
Bo dzwonią i proszą zatrudnij
Trzeba wynaleźć powód rzeczowy
By wszystkich ich upchnąć
I kłopot mieć z głowy
A może jeszcze dorobić
I firmę szwagra podłożyć
By forsa potokiem płynęła
By już do śmierci
Niczego nie robić
I tak się zrodziła idea
Przypadkiem być może
Co wszystkim
Kabanom na świecie
Z nawiązką pomoże
I gdy tłumaczę
To niedowierzają ludziska
Że to tylko wielki interes
W rzeczywistości fikcyjna
Ochrona środowiska
Zmniejszenie dziury budrzetowej w tak dużej skali przy tak rozwiniętym programie socjalnym jest też czyms spoza galaktyki Donalda Tuska - inny świat .
A my
jak i szanowny Optymista
mamy obowiązek uznać sukcesy
choćby uczyniła je
nie wiem jak obca
nam glizda
:-)