Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-12-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2141 |
30.11:
Po ceglanych wiaduktach jak
dawniej pociągi huczą; nos do
szyby klei żałość usmarkana.
Obdarta jesień z zimą żebraczą
grosiki gubią: zbolałe serca.
6.12:
Wspomnienia podrapane do krwi
przychodzą częściej niż
radosna pieszczota niby ów
dzień zabójczym ziąbem lazuru
swych bezlitosnych firmamentów.
9.12:
Kocham cię mój imperatorze -
powinnam była w hotelowej
łazience napisać na lustrze,
gdzie tandetnie pachniało
Polleną... Szminki mi zabrakło.
11.12:
Holender Te Franek mnie kocha
(za)komunikowała Ojczyzna -
Nie chcę z chlewika białej
rasy nizinnej; herbowa jestem,
odstręcza Folwark Zwierzęcy...
13.12:
Otulić się zimą - szalem
w szkocką kratę - stylowo. Nim
z trzaskiem kier wleci wiosna
z furią. Ze sztormem i halnym,
z rwą (w promocji) kulszową...
16.12:
Zimą cieszyć jak tą wizytą
królowej, co z nieba sankami
spłynęła na pazurkach mrozu,
rozpuściwszy białe ze srebrem
błękity w oceanie lodowatym.
ratings: perfect / excellent
Niemożność pokazania WSZYSTKIEGO sprawia, że każdy piszący selekcjonuje swoją wewnętrzną "kamerką" tylko to, co pasuje do jego układanki.
Literatura Ziemi dlatego jest tak bajecznie kolorowa, że przy pomocy słów wszyscy obrazujemy nasz świat wewnętrzny - i każdy dokłada swoją osobistą cegiełkę do tej wspaniałej olśniewającej mozaiki.
Baczmy, by tego NIE ZEPSUĆ