Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | prose |
Date added | 2018-12-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1531 |


Godność, to jest kiedy sypią na głowę konfetti. Człowiek idzie, przepraszam: kroczy, a z nieba pada konfetti. Tak mówią ludzie w Suwałkach i nie tylko. Nie idzie, tylko kroczy. Podobno z dworem, w którym policjanci udają agentów specjalnych. To mi przypomina baśń Andersena. Nie pamiętam tytułu, ale zdaje się, że coś o cesarzu i szatach, Nasz cesarz z Suwałk kroczy i jemu sypią konfetti. A dom jego obstawiony jak szaniec wilczy, niedaleko, pod Kętrzynem. Persona z von Grafa! Z Suwałk. Może komenda w Białymstoku zamówi lektykę? Będzie co dźwigać, może żony policjantów poniosą? Temu panu godnemu z Suwałk, pawie pióra w zadek!
Godność
Kroczy godność,
którą tylko pół cala
dzieli od wysokości,
z której moc i chwała!
Z wdzięczności i z troski
sypią na nią konfetti.
Szepcze Charles Bukowsky:
latający potwór spaghetti...
Pół cala do rymu,
pół cala do taktu:
najgodniejszy z gymu,
aureoli brak mu.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Co zresztą znakomicie ilustruje załączona karykatura
ratings: perfect / excellent
a nabzdyczenie i tak
gymowi zostanie.
Tylko niedługi w czasie
upadek z wysokości
obtłucze porządnie kości.